Na DK nr 10 zabija brawura, prędkość, głupota i brak wyobraźni. A nie droga
Pokonuje 20 tysięcy kilometrów rocznie na motocyklu. Jego zdaniem nie ma w całej Europie niebezpieczniejszego odcinka niż ten na trasie DK nr 10.
- 180 wypadków, 200 poszkodowanych, 33 osoby zginęły. To dane za poprzedni rok. 33 osoby, to autobus ludzi. Wyobrażacie sobie co by się zdarzyło, gdyby autobus legł wypadkowi i zginęły 33 osoby?! O niczym innym przez najbliższe tygodnie media by nie mówiły. 33 osoby to oznacza, że raz na dwa tygodnie ktoś ginie na tej drodze - przerażające statystyki przedstawił na wczorajszej konferencji prasowej Piotr Graban, członek zarządu Bractwa HD MC Poland.
Środowisko motocyklistów skierowało list otwarty do wszystkich parlamentarzystów z regionu, by ci - ponad politycznymi sporami i podziałami - zajęli się w końcu skutecznie tematem drogi S10 na bydgosko-toruńskim odcinku.
Zapraszamy do lektury dalszej części artykułu, a w nim m.in. opinie kierowców o "10". O DK 10 mówi również poseł Paweł Olszewski
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień