Na drogach za często rywalizujemy
O tym, jak uniknąć wypadków w czasie letnich wypraw autem, rozmawiamy z Bogdanem Wieczorkowskim, instruktorem jazdy firmy Motorex
eśli porówna Pan umiejętności obecnych kandydatów na kierowców z tymi sprzed 20 lat, którzy z nich wypadają lepiej?
Umiejętność są podobne, chociaż w różnych okresach było z tym inaczej. Ale zawsze byli to ludzie rozsądni i chcący się uczyć. Przed laty było znacznie łatwiej zdobyć prawo jazdy niż dziś, mimo że kiedyś kursant szkolił się krócej niż teraz. Bo był limit 20 godzin jazdy obowiązkowej, dziś 30 plus jeszcze egzamin wewnętrzny. Wtedy po prostu wymogi wobec zdających były mniejsze.
Skoro dzisiejsi kierowcy są lepiej przygotowani do prowadzenia aut, dlaczego mamy coraz więcej wypadków? I to nawet latem?
Na pewno liczba pojazdów na drogach jest bardzo duża, a więc łatwiej o wypadek. Kiedyś aut było mniej. Można też zauważyć, że właśnie w okresie wakacji jest szczególne dużo tragedii na drogach. To efekt tego, że warunki atmosferyczne, zdawałoby się idealne do jazdy, zachęcają nas do szybszej jazdy. Mamy też coraz lepsze, mocniejsze samochody, które zachęcają do wciśnięcia pedału gazu. Kiedyś tego nie było. W wakacje też jeździmy częściej niż jesienią i zimą, z pasażerami, co wpływa na liczbę ofiar wypadków. Latem również jest na drogach więcej tzw. niedzielnych, niedoświadczonych kierowców.
Co można zrobić, żeby zminimalizować ryzyko wypadku w czasie wakacyjnej eskapady?
Najlepszym sposobem byłaby zasada, aby wszyscy stosowali się do obowiązujących przepisów. Ostatnio byłem na wycieczce w Toruniu, na drogach fotoradarów mało, za to było pełno kierowców z ułańską fantazją. Wydawało się, że byłem uczestnikiem jakiegoś wyścigu. Ludzie zamiast podziwiać widoki i napawać się wolną sobotą, rywalizowali ze sobą. Właśnie trzeba sobie uświadomić, że na drodze nie jesteśmy rywalami innych kierowców, że nie jesteśmy na wyścigu. Do wyjazdu trzeba się przygotować, przemyśleć trasę, którą jedziemy, zaplanować przerwy w podróży. Oczywiście przed wyjazdem trzeba zadbać o stan techniczny auta.
Czy pora dnia też ma wpływ na zmniejszenie ryzyka kolizji?
Oczywiście, za kierownicą musimy być wypoczęci. Jeśli ktoś prowadzi auto cały dzień, musi wiedzieć, że jego sprawność jest dużo niższa. O wypadek łatwiej też po zmroku i o świcie, gdy możemy być senni. A wtedy jest mniejsza koncentracja i czas reakcji na zdarzenia drogowe. Pamiętajmy, że gdy tylko poczujemy się zmęczeni, trzeba odpocząć lub oddać miejsce za kierownicą współpasażerowi.