Na pamiątkę z Winobrania...

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

Na pamiątkę z Winobrania...

Leszek Kalinowski

Goście szukają czegoś oryginalnego, co przypominałoby radosne dni spędzone w Winnym Grodzie. Popularnością cieszą się nie tylko wina, ale koszulki, kubki, kielichy z napisami, magnesy na lodówkę...

Halina Jaskólska przyjechała na Winobranie z Katowic. - Chciałam sobie przywieźć z tego święta jakąś pamiątkę. Obeszłam cały jarmark, dopiero na końcu odkryłam, że w centrum informacji są fajne gadżety - mówi ślązaczka. - Kupiłam sobie winobraniowy kubek, figurkę Bachusika dla wnuka, zabrałam też ulotki, by wrócić do was na następne wakacje.

Nie tylko pani Halina szuka winobraniowych pamiątek. - Wino zielonogórskie już zakupiłem - pokazuje w plecaku Jacek Balicki z Lubina. - Wziąłbym więcej, ale drogie. Inne pamiątki? Jakoś nie rzuciły mi się w oczy. Ale szukam...

Polsko-Niemieckie Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w ratuszu oferuje sporo gadżetów i pamiątek związanych nie tylko z Zieloną Górą, ale też z tradycjami winiarskimi. m.in.: kieliszki, kufle, pudełka na wina, magnesy, winobraniowe kubki oraz specjalną kartkę, z plakatem tegorocznego Winobrania. Oprócz pamiątek ściśle związanych z winiarstwem oferuje koszulki, torby, ceramiczne figurki miejskich kamieniczek, wykonane przez lokalnego artystę i wiele innych. Jak informują nas pracownicy - gadżety można kupić zarówno w ratuszu, jak i w punkcie, mieszczącym się w Zielonogórskiej Palmiarni. W trakcie Winobrania dziennie sprzedawanych jest kilkaset pamiątek związanych z miastem. A sama informacja jest czynna dłużej, bo w godz. od 9.00 do 19.00.

Sporym zainteresowaniem cieszą się również domki winiarskie. Zdzisław Strach z Centrum Biznesu przypomina, że wokół ratusza ustawiono ich 19 (nie licząc dużego przy Izbie Pamięci). Jak informuje nas pracownica jednego z domków - w sobotę punkt był otwarty 14 godzin i nie było minuty, by ktoś nie kupował lokalnych win...

Jak przypomina Z. Strach - 500 butelek białego i 500 czerwonego trunku z winnicy Saint Vincent w Borowie Wielkim koło Nowego Miasteczka jest oficjalnym winem winobraniowym (specjalnie oznaczonym numerami od 1 do 500). Kosztuje 50 zł. Inne lokalne wino kupimy za 40 zł za butelkę.

Centrum Biznesu na jarmarku przygotowało 273 stoiska (w tym 20 kolekcjonerskich, 30 z rękodziełem, siedem dużych stoisk gastronomicznych) oraz 100 stanowisk mobilnych. Jarmark czynny jest codziennie od 10.00.

- Tradycyjnie jest tu mydło i powidło. Ale ludzie chyba tego chcą, skoro od lat przychodzą - uważa Teresa Wnuk. - Ale z pamiątkami powinno być więcej punktów.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.