Na Pomorzanach usuwają wstydliwy męski problem
Koniec z podkładami, cewnikami. Nietrzymanie moczu panowie mogą pokonać.
W szpitalu na Pomorzanach przeprowadzono pierwsze operacje wszczepienia sztucznego zwieracza cewki moczowej u mężczyzn. Czterech pierwszych pacjentów zoperowano w ostatnich dniach po operacji mogli już wyjść do domu.
Do tej pory pacjenci z problemem nietrzymania moczu po operacyjnym usunięciu raka prostaty musieli szukać pomocy w innych miastach Polski. Klinika Urologii i Onkologii Urologicznej SPSK 2 PUM w Szczecinie dołączyła do kilku ośrodków w kraju, przeprowadzających takie poprawiające komfort życia operacje.
- W kierunku raka prostaty badałem się profilaktycznie, to pozwoliło wykryć nowotwór we wczesnym stadium - opowiada siedemdziesięcioletni pan Zenon. - Następstwem operacji usunięcia nowotworu było, niestety, nietrzymanie moczu. Musiałem używać podkładów urologicznych i tak prawie przez trzy lata. Kiedy usłyszałem, że jest możliwość usunięcia tej niedogodności, przyjechałem tu z nieskrywaną radością. Proszę sobie wyobrazić, jak żyje się cały czas nosząc takie podkłady. Zero swobody, dyskomfort, niechęć do wychodzenia z domu, zwłaszcza latem. Teraz koniec z tym.
Wprowadzenie tego typu operacji wymagało szkoleń, zmiany organizacji pracy i spełnienia kryteriów Narodowego Funduszu Zdrowia, który je refunduje. W pierwszych operacjach wspomagał szczecińskich urologów dr Agustin Fraile z Madrytu, który ma ogromne doświadczenie w tym zakresie.
Dwóm pacjentom wszczepiono sztuczny zwieracz, w którym za pomocą małej pompki wszczepionej pod skórę moszny mężczyzna aktywuje urządzenie i oddaje mocz, a dwóm pozostałym tzw. taśmę podcewkową, która zapewnia "podparcie" cewce moczowej.
- Teraz nasi pacjenci mają gwarantowaną całą ścieżkę powrotu do zdrowia, począwszy przede wszystkim od wyleczenia raka, co jest priorytetem, kończąc na usunięciu dolegliwości bardzo krępującej dla mężczyzn - mówi prof. Marcin Słojewski, kierujący kliniką.
Pacjenci nie muszą szukać pomocy. Teraz mają ją na miejscu. Szpital spełnił ich oczekiwania
Jeśli masz problem z nietrzymaniem moczu po operacyjnym usunięciu guza prostaty, zgłoś się na Pomorzany. Teraz tam mogą ci pomóc.
- Rak prostaty może dotyczyć wszystkich mężczyzn, bez wyjątku. Nawet jeśli ktoś żyje bardzo zdrowo, może zapaść na tę chorobę - ostrzega prof. dr hab. n. med. Marcin Słojewski, lekarz kierujący Kliniką Urologii i Onkologii Urologicznej SPSK 2. I dodaje: - Apelujemy o to, by każdy mężczyzna po 45. roku życia chociaż raz przeszedł badanie urologiczne i krwi wyznaczając PSA. Ta jedna wizyta u urologa ustawia jego obserwację na przyszłość.
W zależności od wyników urolog powie, kiedy pojawić się ponownie. Rak prostaty we wczesnym stadium nie daje objawów. Tylko wykrycie go szybko, sprawia, że leczenie jest skuteczne i zapewnia wieloletnie przeżycie.
- Nietrzymanie moczu bywa następstwem radykalnego leczenia raka prostaty - chirurgicznego usunięcia nowotworu czy radioterapii. Mimo iż w doświadczonych ośrodkach zdarza się to niezwykle rzadko - dotyczy nie więcej niż ok. 1-2 proc. pacjentów - to bywa to dolegliwość bardzo dokuczliwa i utrudniająca codzienne funkcjonowanie - dodaje prof. Słojewski. - Pacjenci słyszeli, że w innych miastach przeprowadza się operacje, by temu zaradzić i pytali, kiedy tak będzie u nas. Wyszliśmy im naprzeciw.
Przed zakwalifikowaniem pacjenta do zabiegu przeprowadzane są niezbędne badania (urodynamika, cystoskopia). Wskazaniem jest średniego lub ciężkiego stopnia nietrzymanie moczu.
Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Przebyta radioterapia nie stanowi przeciwwskazania, chociaż może pogorszyć wyniki leczenia.