Na ul. Wschodniej w Gorzowie mieszkańcy mają wielki staw, a nie kałuże
O równą drogę mieszkańcy ulicy na Zakanalu walczą od lat 90. Do prezydenta pójdą z prezentem, czyli... kaloszami.
– Teraz to jeszcze jest idealnie, bo da się tędy przejść jeszcze pod płotem. Z reguły bywa jednak gorzej – mówi nam Ryszard Put. To jeden ze sporej grupy mieszkańców ul. Wschodniej, którzy zaprosili nas, byśmy zobaczyli, w jak fatalnych warunkach przychodzi im dojeżdżać lub dochodzić do domów.
O podobnych problemach na drogach, gdzie dziura jest obok dziury, pisaliśmy już wielokrotnie. Z przypadkiem, który jest na ul. Wschodniej, nasz dziennikarz spotkał się jednak po raz pierwszy.
Dlaczego na drodze jest staw zamiast kałuż?
Kto uważa, że dziury to... wina mieszkańców?
Kiedy drogę naprawi miasto?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień