Na ulicach Włocławka już ciasno. I będzie jeszcze ciaśniej
Tylko w ubiegłym roku przybyło we Włocławku 1980 pojazdów.
Choć na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat liczba mieszkańców naszego miasta systematycznie spada, bo od 2000 r. aż o 14 tys., to na ulicach tego nie widać, wręcz przeciwnie.
Robi się coraz ciaśniej. Przybywa pojazdów, co potwierdzają statystyki.
Jeszcze trzy lata temu mieliśmy nieco ponad 66 tys. pojazdów, z czego 47,2 tys. to samochody osobowe, 3,1 tys. motocykle, a 1,7 tys. motorowery. W 2015 roku było już 71,3 tys. pojazdów. Tylko z zagranicy sprowadzonych zostało 2463, ale równocześnie były wyrejestrowywane. Ogólna liczba pojazdów zwiększyła się więc o 1980. - To jest wyraźna tendencja zwiększającej się liczby rejestrowanych pojazdów - podkreśla Maria Kotwasińska, dyrektor Wydziału Komunikacji UM. - W tym roku zarejestrowaliśmy już trzysta pojazdów. Ale dowodów rejestracyjnych wydajemy około tysiąca, do tego trzeba doliczyć drugie tyle dowodów tymczasowych.
Nie dziwią więc kolejki, jakie ustawiają się przy okienkach wydziału komunikacji. Niestety, trzeba swoje odstać, czasem kilka razy. Ale ma się to zmienić.
- Dochodzą do nas zapowiedzi, że u zbiegu ulicy 3. Maja i Tumskiej będziemy mieli swoją siedzibę - dodaje dyrektorka wydziału. - Wtedy warunki obsługi z pewnością się poprawią.
Jaki jest wiek rejestrowanych pojazdów? - Są coraz młodsze - odpowiada Maria Kotwasińska. - Właściciele coraz rzadziej kupują leciwe pojazdy wybierając bezpieczeństwo i wygodę.
Po ubiegłorocznej zmianie przepisów zdarzają się też przypadki rejestrowania pojazdów z kierownicą po prawej stronie. Ale do tej pory zgłoszone zostały tylko cztery.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również pojazdy zabytkowe, których systematycznie przybywa. Obecnie jest ich 57. Można je rozpoznać choćby po żółtych tablicach rejestracyjnych. Najstarszym jest samochód osobowy Riley z 1935 r., a motocykl, to Triumph z 1938 roku.