Na zimę - wołowina po burgundzku
Wołowina po burgundzku zapowiada zbliżającą się zimę. Zawsze jesienią mój apetyt woła o bardziej treściwe potrawy. Jest to bardzo prosty przepis a jaki pyszny. Nie wymaga wiele naszego nakładu, za to musi długo „siedzieć” w piekarniku. Moja wołowina podana była w towarzystwie purée z selera – komponowały się idealnie.
Składniki:
1-1,5 kg mięsa wołowego – 2 łyżki mąki do ostatniej tury smażonego mięsa
20 dag boczku surowego wędzonego
2 marchewki
2 szalotki
3-4 podgrzybki
2 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów bez skórki
250-500 ml czerwonego wina
250 ml bulionu wołowo-drobiowego
sól, pieprz
2 liście laurowe
kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego
bukiet świeżych ziół czyli Bouquet garni– tj. związane bawełnianą nitką: gałązki tymianku, natka świeżego selera naciowego, 2 gałązka rozmarynu
Przygotowanie:
Wołowinę pokroić w dużą kostkę ok 4×4 cm, boczek w kostkę 2×2 cm. Cebulę obrać i pokroić w grubsze piórka,a marchewkę w plasterki ok 2-3 mm. Czosnek obrać. Grzyby umyć i pokroić w plastry grubości ok. 1 cm.
Tak przygotowane składniki po kolei obsmażamy na maśle sklarowanym. Zaczynamy od boczku – czekamy aż wytopi się cały tłuszcz – przekładamy do osobnej miseczki jak będzie rumiany.
Wołowinę smażymy krótko z każdej strony po kilka kawałków, ostatnich 5-7 sztuk obtoczyć w mące pszennej i obsmażyć.
Na sam koniec na rozgrzany tłuszcz wrzucamy cebulę, marchewkę i grzyby oraz wyciskamy do nich czosnek.
Do naczynia żaroodpornego wykładamy po kolei obsmażony boczek, wołowinę, oprószamy solą, następnie pomidory z puszki, oraz całą „warzywną” część pozostałą na patelni czyli marchewkę , cebulę, grzyby i czosnek. Dodać złamane na pół liście laurowe, ziele angielskie i kilka ziaren pieprzu.
W osobnym naczyniu wymieszać razem wino z bulionem i zalać nim mięso tak, aby było w pełni zakryte. Jeśli to konieczne, można dolać więcej wina lub bulionu. Na samą górę ułożyć zioła - Bouquet garni.
Naczynie żaroodporne przykryć przykrywką i wstawić do nagrzanego do 150 C piekarnika. Piec ok 3-4 godziny- wszystko zależy od jakości mięsa.