Z jednego z najstarszych obiektów Twierdzy Toruń udało się uratować jedynie wrota pancerne. Trafiły one do... Muzeum w Świnoujściu.
To nie był obiekt imponujących rozmiarów. Jeszcze kilka dni temu stał między gmachem Urzędu Marszałkowskiego i bankiem. Pojawił się w tym miejscu ponad sto lat przed tym, gdy zapadła decyzja o budowie urzędu. O co chodzi? O pochodzącą z 1825 roku prochownię znajdującego się tu kiedyś Bastionu VI. Jedną z niewielu murowanych pamiątek fortyfikacji z pierwszej połowy XIX wieku, która właśnie została zburzona.
Sytuacja jest kuriozalna i szczególnie przykra. Toruń stracił kolejny forteczny zabytek, stało się to na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego, który do tej pory zabytki i skarby naszego dziedzictwa chronił. Poza tym stało się to w majestacie prawa. Inwestor i wykonawca otrzymali wszystkie potrzebne zgody.
„Już 10 lat temu Rada Miasta Torunia przyjęła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym dopuszczono rozbiórkę dawnego „schronu laboratorium amunicyjnego”, w sytuacji gdy uzyskana zostanie odpowiednia dokumentacja, w tym uzgodnienie pod kątem ochrony zabytków - czytamy w piśmie podpisanym przez sekretarza województwa Marka Smoczyka. - Wyburzenie tego obiektu związane jest z planami rozbudowy budynku Urzędu Marszałkowskiego. Zgoda na wyburzenie obiektu stanowi część pozwolenia na rozbudowę urzędu z 2017 roku, co oznacza, że była konsultowana z miejskim oraz wojewódzkim konserwatorem zabytków”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień