Nadkomplet na finale w Gorzowie
Rewanż Stali Gorzów z Get Well Toruń dostarczy kibicom nie tylko atrakcji sportowych. Klub ze Śląskiej przygotował dla swoich fanów kilka atrakcji
Te dodatkowe magnesy mają nie tyle przyciągnąć, co przede wszystkim zatrzymać na dłużej nowych sympatyków żółto-niebieskich na stadionie przy ul. Kwiatowej. - Zdajemy sobie sprawę, że prestiżowe spotkania derbowe czy też mecze play off o randze mistrzowskiej interesują też i okazjonalnych kibiców. Chcemy wyjść im naprzeciw. Chcielibyśmy, żeby zostali z nami na dłużej, na kolejny sezon - nie ukrywa Jacek Gumiński z biura marketingu „Stalowców”.
A zatem co nasz klub szykuje na niedzielny finał drużynowych mistrzostw Polski? - Prowadzimy rozmowy choćby z dywizją Wojska Polskiego, po to by urozmaicić ten mecz. Potwierdzimy to pod koniec tygodnia, bo na razie to nic pewnego. Na sto procent będzie pokaz sztucznych ogni, jeszcze lepszy niż ten po Grand Prix. Chcemy w ten sposób podziękować naszym kibicom za cały sezon. Wiemy, że mamy największą średnią frekwencję na „Jancarzu” w całej Polsce - dodaje marketing menadżer „Staleczki”.
Na sto procent będzie pokaz sztucznych ogni, jeszcze lepszy niż ten po Grand Prix
Do Gorzowa na obiekt im. Edwarda Jancarza zawitają też goście z Torunia i wcale tu nie chodzi o ekipę Jacka Gajewskiego i jego podopiecznych. - Nie zabraknie klubowych maskotek, które będą zabawiać naszych najmłodszych fanów. Dojdzie do tego maskotka z Torunia o pseudonimie „Dymek”. Ze względu na naszą przyjaźń z Get Well. Pozostajemy z nimi w bardzo dobrych relacjach, wymieniamy doświadczenia. Wzajemnie się wspieramy, chociażby przy organizacji Grand Prix - wymienia Gumowski.
Nie będzie cheerleaderek Kinga, koszykarskiego klubu mężczyzn ze Szczecina - jak to miało miejsce w rundzie zasadniczej - pojawią się za to młodzi tancerze i tancerki z naszego miasta. - Dodatkowo będzie Parkieciarnia, studio tańca z Gorzowa, które z nami współpracuje. Za wejściem głównym dwadzieścia dzieci zaprezentuje pokaz dynamicznego tańca - mówi marketingowiec.
Za wejściem głównym dwadzieścia dzieci zaprezentuje pokaz dynamicznego tańca
Gumowski zwraca też uwagę na to, by na zawody udać się półtorej godziny przed pierwszym biegiem. - Apelujemy, by kibice zjawili się na naszym obiekcie nieco wcześniej, z powodu robót drogowych, jakie mają miejsce w mieście. Zwracam się z prośbą o przybycie na 17.30, wtedy kiedy otwieramy bramy. Szykujemy i inne niespodzianki, ale na razie nie chcemy o nich mówić. Jestem przekonany, że każdy, kto na co dzień nie interesuje się żużlem, po tym, co zobaczy, będzie chciał raz kolejny raz przyjść na Stal - przekonuje gorzowianin.
Te wskazówki są tym cenniejsze, że rozpoczynająca się o 19.30 rywalizacja o złoto zgromadzi na trybunach komplet publiczności. - A nawet nadkomplet. Przedwczoraj ruszyła sprzedaż biletów stojących. Z tej puli zostało nam wczoraj na godzinę 10.00 1.700 wejściówek. Zakładamy, że na finale będzie maksymalnie 16,5 tysiąca widzów - przypuszcza Gumowski. Do obiegu trafiło dwa tysiące biletów. Cena normalnej wejściówki to 60 zł, a ulgowej - 45 zł.