Nadzieja umiera ostatnia
Rozmowa z dr. hab. Pawłem Izdebskim z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy o przygotowanej przez niego ankiecie o nadziei.
- Skąd pomysł na taką ankietę?
- Od połowy lat 90. XX wieku interesujemy się nadzieją - ja w aspekcie psychoonkologii - rola nadziei w chorobie nowotworowej i zmaganiu się z nią, a dr hab. Elżbieta Kasprzak (współautorka badania) zajmuje się psychologią pozytywną, w której pojecie nadziei jest jednym z najważniejszych - to nadzieja daje motywacje do życia i działania.
- W wielu aspektach daleko nam do Szwajcarii, stąd pytanie o inspirację tym krajem.
- Od kilku lat mam kontakty naukowe z Universite de Geneve i będąc tam zauważyłem, że Swissfuture prowadzi badania na ten temat. Zgłosiliśmy chęć współpracy, byliśmy na konferencji na Uniwersytecie w Bernie, poznaliśmy twórców programu badawczego dr. Andreasa Kraffta i dr. Andreasa Walkera i dołączyliśmy do zespołu badawczego.
- Dlaczego akurat ta tematyka zainteresowała uczelnię w Bydgoszczy?
- Ponieważ współpracujemy już ze szwajcarskimi naukowcami. Dr Paulina Andryszak napisała doktorat, którego byłem promotorem, a obecnie jest na rocznym stażu podoktorskim na Uniwersytecie w Genewie. Dodam, że dr Andryszak wygrała w konkursie rządu szwajcarskiego. Poza tym zajmujemy się tematyką nadziei od wielu lat.
- Jak taka ankieta wygląda w innych krajach?
- W Szwajcarii prowadzą to badanie od kilku lat - dzięki temu mają bardzo dużą grupę respondentów (ponad 10 tys. osób), w Niemczech jest to kilka tysięcy, w Czechach kilkaset osób, Francja także kilkaset, na Malcie też podobna liczba. Wszędzie badanie jest popularyzowane w prasie codziennej, w Szwajcarii jest to dziennik bezpłatny „24 minutes”, w Niemczech „Bild”, we Francji „Le Figaro”. W Polsce partnerem badań jest Polska Press Grupa.
- Co wynika z dotychczasowych odpowiedzi? Jaki obraz Polaka z nich się wyłania? Mamy nadzieję na poprawę swojego losu?
- Pełne wyniki poznamy po zakończeniu ankiety - wtedy będziemy mogli zobaczyć, czy jesteśmy podobni do Szwajcarów, czy może się różnimy. Zadajemy bardzo ważne pytania, które dotyczą naszych poglądów na temat przyszłości. Jeżeli powtórzymy badanie w przyszłym roku, będziemy mieli „Barometr nadziei”, przy pomocy którego będziemy wiedzieć, jak zmienia się nasz pogląd na temat przyszłości. Co ciekawe wśród Polaków wypełniających ankietę, 70 procent to kobiety.
- Do kogo trafią opracowanie i wnioski z ankiety?
- Podamy wyniki pewnie pod koniec grudnia lub na początku stycznia 2016 r. i wtedy podzielimy się wynikami z czytelnikami „Gazety Pomorskiej”.
- Czy będzie kolejna edycja badania?
- Chcemy powtórzyć badanie pod koniec listopada 2016 r. Jak mówimy „nadzieja umiera ostatnia”. Kiedyś stworzyliśmy metodę pomiaru nadziei na podstawie przysłów. We wcześniejszych badaniach i opracowaniach wykazujemy, że kluczem do zrozumienia człowieka (szczególnie w trudnych sytuacjach) jest zrozumienie nadziei, która pomaga nam przetrwać. Ważna też jest pora badania - oczekiwanie na Boże Narodzenie (czas Adwentu), koniec roku - bilans, podsumowanie oraz plany na przyszły rok. Teraz z niecierpliwością czekamy na wyniki tych badań.