Aleksander Król

Najdroższy parking w Rybniku funkcjonuje w „psychiatryku”. Płacą wierni

Najdroższy parking w Rybniku funkcjonuje w „psychiatryku”. Płacą wierni
Aleksander Król

Najdroższy parking w Rybniku znajduje się na terenie... szpitala psychiatrycznego przy ulicy Gliwickiej. Za godzinę postoju trzeba tu zapłacić 5 złotych. Narzekają nie tyko odwiedzający pacjentów ale też, a może przede wszystkim, wierni, którzy przyjeżdżają na msze święte do znajdującego się na terenie szpitala kościoła.

- Kiedyś można było podjechać pod sam kościół, teraz drogę grodzi szlaban. Przy żadnej innej parafii nie ma płatnych parkingów - denerwują się rybniczanie, którzy modlą się w tutejszym kościółku.

Już wcześniej wjazdu na teren szpitala przy ulicy Gliwickiej pilnował ochroniarz, ale - jak tłumaczą nam mieszkańcy - w niedzielę wystarczyło uchylić szybę i powiedzieć, że jedzie się na mszę - wówczas kierowcy byli wpuszczani za darmo. - Zwykle nawet niczego nie trzeba było mówić, tylko składało się ręce jak do modlitwy i ten gest wystarczył. Nic nie trzeba było płacić. Teraz ochroniarza już nie ma, jest za to bezduszny szlaban przy pawilonie XIX, którego nie da się przekonać, że jedziemy się modlić - mówi nam pani Beata.

W Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku tłumaczą, że szlabany i opłaty mają przyczynić się m.in. do poprawy bezpieczeństwa i zapewnienia dojazdu pojazdom ratowniczo - gaśniczym.

- Głównym celem zmiany systemu organizacji ruchu na drogach wewnątrz szpitalnych, poboru opłat i zachowania bezpieczeństwa na terenie szpitala jest zachowanie podstawowych standardów bezpieczeństwa i zapewnienie dojazdu pojazdom ratowniczo - gaśniczym. Ponadto, zależy nam na zapewnieniu swobodnego i bezpiecznego poruszania się pieszych na terenie szpitala oraz wygodnego systemu parkowania - tłumaczy Ryszard Kamała, rzecznik prasowy Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku

Zauważa, że pierwsze pół godziny jest bezpłatne, pełna godzina parkowania kosztuje 5 zł, a każda następna - 2,50 zł (maksymalnie do 30 zł na dzień). Dodaje też, że całkowitemu zwolnieniu z opłat podlegają pojazdy uprzywilejowane (np. policja, straż pożarna, pogotowie), osoby niepełnosprawne, posiadające kartę parkingową osoby niepełnosprawnej oraz mieszkańcy i najemcy lokali usługowych na terenie szpitala (poza jednorazowym kosztem wydania karty wjazdowej). Niestety wierni, przyjeżdżający na niedzielną mszę się „nie łapią” na darmowy postój.

- Osoby przybywające na msze do kaplicy również wnoszą opłaty. System czynny jest codziennie bez wyjątku - dodaje Kamała.

Tymczasem na czas niedzielnej mszy wystarczyłoby podnieść szlabany...

- Ludzie narzekają na szlabany. Skarżą się, że mają teraz o wiele więcej do wykonania zabiegów aniżeli dawniej. Ludzie starsi mogli spokojnie sobie podjechać, a teraz on wysadza swoją starszą żonę przy kościele, potem znowu jedzie przez ten „parkomat”, zostawia samochód i wraca do kościoła. Problem mają też wszyscy, którzy dowożą chorych - przyznaje nam ks. Krzysztof Muras, kapelan szpitalny. Przyznaje też, że dobrym rozwiązaniem byłoby na chwilę uchylić szlaban w niedzielę.

- Wystarczyłoby otworzyć je w niedzielę od godz. 8.30 do 13.30 i potem szlabany zamknąć na wjazd i powtórzyć ten zabieg przed wieczorną mszą świętą - dodaje duchowny.

Aleksander Król

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.