Najpierw wahadłowo, a potem... przez las
Wiemy już jak i którędy jeździć będą mieszkańcy Starego Stawu w gminie Nowa Sól, gdy na drodze do ich wsi rozpocznie się długo wyczekiwany remont.
W połowie maja mieszkańcy Starego Stawu byli już pewni, że ich marzenie o remoncie jedynej drogi dojazdowej do wsi, w końcu się spełni. Przypomnijmy, że to właśnie wtedy opublikowano listę inwestycji drogowych, mogących liczyć na dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. I właśnie dzięki zastrzykowi pieniędzy z zewnątrz, gruntowna przebudowa liczącego 1,2 km odcinka, za ponad 800 tys. zł, stała się możliwa.
Choć mieszkańcy Starego Stawu mówią o swojej drodze „komunikacyjny trup”, to mimo wszystko jest to dziś jedyny utwardzony dojazd do wsi. Powstaje więc pytanie: którędy jeździć będą mieszkańcy, gdy zaczną się prace budowlane? Na internetowych stronach gminy pojawiła się już dokumentacja dotycząca tymczasowej organizacji ruchu, z której wynika, że zamiast objazdów, wprowadzony zostanie... ruch wahadłowy.
By dopytać o szczegóły, dzwonię do Henryka Radeckiego pracującego w urzędzie gminy. - Tak, będzie wahadłówka, ale tylko na czas układania tłucznia. To powinno potrwać około miesiąca - precyzuje. - A objazd przez las jeszcze nie jest zatwierdzony. A ma zacząć obowiązywać na czas kładzenia masy bitumicznej. Sądzę, że jak będą układali tłuczeń, to jednocześnie będą załatwiali tę drugą organizację - wyjaśnia.
Będzie wahadłówka, ale tylko na czas układania tłucznia
Choć objazd do Starego Stawu przez las nie jest jeszcze zatwierdzony, wiemy już, którędy będzie przebiegał. Prawdę mówiąc, to jedyna sensowna alternatywa dla tej położonej na uboczu wsi. Otóż objazd poprowadzony zostanie z wykorzystaniem wiaduktu nad trasą S3. Mieszkańcy wsi będą musieli przebyć lasem ok. 700 metrów na północ, by potem skręcić na wschód. Po 1,5 km dojadą do wspomnianego wiaduktu - po jego pokonaniu i przebyciu kolejnych 700 metrów znajdą się na rogatkach Nowej Soli. Jeśli pojadą w lewo, ul. Starostawską, dojadą m.in. do północnej strefy przemysłowej. Skręcając w prawo, w ul. Północną trafią w okolice szpitala czy komendy policji.
Tych, którzy obawiają się, że bez terenówki się nie obejdzie, uspokajamy. - Jak kiedyś robili tam wiertnię, to ileś tego tłucznia tam na drogę już wysypali. I przez znaczną cześć tego odcinka drogi jest tłuczeń - wyjaśnia H. Radecki. - Kolega, który prowadzi temat podpowiada mi, że tam jest około 100 metrów gorszej drogi, ale Skanska (wykonawca - przyp. red.) ma ją wyrównać i przygotować pod objazd - dodaje urzędnik.
Typowo budowlane prace powinny rozpocząć się lada dzień.