Najważniejsze jest Rio
Góral z bydgoskiego Zawiszy, Mateusz Polaczyk jest bardzo blisko IO w Rio. Pragną do niego dołączyć klasycy i stawiają wszystko na jedną kartę.
Przedolimpijski sezon 2015 to przede wszystkim kwalifikacje do Rio. Waldemar Keister, prezes Stowarzyszenia Kajakowego CWZS Zawisza liczył na górali z Klanu Polaczyków oraz specjalistów od kajakarstwa klasycznego. - Mateusz Polaczyk spisał się znakomicie. W mistrzostwach świata na olimpijskim torze pod Londynem sięgnął po wicemistrzowski tytuł i zapewnił naszemu krajowi prawo startu w Rio dla jednego slalomisty. Jestem przekonany, że tym zawodnikiem będzie właśnie Mateusz, choć będzie musiał prymat w kraju potwierdzić w wyznaczonych regatach. A w nich na pewno będzie mocno naciskał jego młodszy brat Rafał, czy też koledzy z kadry Maciej Okręglak, Dariusz Popiela. Na razie nasz srebrny medalista MŚ kontynuuje przygotowania na zgrupowaniu w Emiratach.
Kajakarze klasycy, niestety, nie przyczynili się do olimpijskich kwalifikacji. Szansę na igrzyska straciła czwórka na 1000 m, w której płynęła trójka zawiszan: Rafał Maroń, Paweł Szandrach, Mariusz Kujawski, zawiodła dwójka na 1000 m Szandrach Kujawski. W sprincie nie może powrócić na szczyt były mistrz świata Paweł Siemionowski, niespodziewanie karierę zakończył Sebastian Szypuła, mistrz kraju. W kadrze kajakarek trenowały Joanna Bruska, Dominika Włodarczyk oraz Aleksandra Górna, lecz w światowym czempionacie nie płynęły w olimpijskich osadach.
- Bruska i Włodarczyk wraz z kadrą Tomasza Kryka oraz Górna w klubie, nadal walczą o miejsce w olimpijskiej czwórce, choć będzie o nie szalenie trudne - zauważa Keister.
- U kajakarzy doszło natomiast do rewolucji - zdradza prezes. - Trener kadry zrezygnował z dwójki Szandrach Kujawski i zdecydował, że reprezentacyjną dwójkę na regaty ostatniej szansy wybierze spośród Martina Brzezińskiego, wywodzącego się z naszego klubu, Rafała Rosolskiego i Grzegorza Bierzało. Białoruski szkoleniowiec w sprincie postawił na Pawła Kaczmarka, który zdobył kwalifikację w K-1 200 m oraz Dawida Putto z bydgoskiego Kopernika i Bartosza Stabno. Nasi kajakarze, nie zrezygnowali jednak z olimpijskich marzeń. Postawili wszystko na jedną kartę i pod wodzą klubowego szkoleniowca Mariusza Słowińskiego ostro przygotowują się do sezonu. Szandrach, Kujawski, Maroń, Patryk Kulczyński i Piotr Mazur, inwestując własne i klubowe pieniądze, przed kilkoma dniami udali się na 43-dniowe zgrupowanie do Portoryko. Siemionowski wrócił z kolei do swojego trenera klubowego z Mrągowa i wraz z nim buduje formę, jak na razie w Polsce, na krajowe kwalifikacje sprinterów.
Dlaczego zawiszanie wybrali się tak daleko, przecież bliżej i taniej będzie w Portugalii, Włoszech czy Hiszpanii?
- Ci, którzy pragną z powodzeniem rywalizować na igrzyskach w Rio trenują w tamtejszej strefie klimatycznej. Tam jest obecnie znacznie cieplej aniżeli w Europie - tłumaczy trener Słowiński. - My wierzymy, że nasza dwójka pomyślnie przebrnie kwalifikacje w kraju, a później wygra regaty ostatniej szansy i gdy pojedzie do Rio, będzie w uprzywilejowanej pozycji. Bogatsza o doświadczenia jakich nabędzie podczas tego pobytu. Co do kosztów zgrupowania to są porównywalne do tych organizowanych na południu Europy wyjaśniał tuż przed wylotem za Ocean szkoleniowiec Zawiszy.
- To bardzo odważne, aczkolwiek ryzykowne przedsięwzięcie. Popieram jednak działania trenera i zawodników. Wierzę, że się powiedzie - dodaje Keister.
W klubie seniorzy są oczywiście pierwszoplanowymi postaciami, lecz w Zawiszy doskonale wszyscy wiedzą, że aby osiągać sukcesy w tej kategorii należy prowadzić szerokie szkolenie z młodzieżą.
- I tak też u nas jest - zachwala Keister. - Piąty raz z rzędu jesteśmy najlepszym klubem kajakowym w Polsce. Nasza młoda kajakarka Helena Wiśniewska zdobyła w mistrzostwach Europy juniorów srebrny i brązowy medal, były medale mistrzostw kraju we wszystkich kategoriach wiekowych. Nie boję się o przyszłość, rosną następcy mistrzów. Na tę chwilę jednak skupiamy się na Rio. Z naszej strony robimy wszystko aby w Brazylii nie zabrakło przedstawiciela naszego klubu rywalizującego o olimpijski medal.
Autor: Kazimierz Fiut