Największe skarby Muzeum Narodowego w Lublinie. To i wiele więcej zobaczysz na Zamku
2,2 mln zł za obraz Stanisława Wyspiańskiego, 1,3 za dzieło Wojciecha Fangora, 900 tys. za „Furażera” Józefa Brandta – to tylko przykłady najnowszych nabytków otwartego tydzień temu po dwuletnim po remoncie Muzeum Narodowego. Cennych eksponatów tam nie brakuje – i nowych, i tych, które są tam już od lat.
Myśląc o Muzeum Narodowym na Zamku Lubelskim wielu w pierwszej kolejności na myśl przychodzi „Unia Lubelska” Jana Matejki. I nic w tym dziwnego – w końcu to dzieło uważane za jedną z najlepszych prac malarza.
Jednak, jak przekonuje Bożena Kasperowicz, kurator Galerii Malarstwa Polskiego XIX i XX wieku, warto zatrzymać się także przy dziełach mniej znanych twórców.
– Zachęcam też zawsze do zwracania uwagi nie tylko na to, co największe pod względem formatu dzieła, ale przyjrzenie się też obrazom mniejszych rozmiarów. Jednym z takich przykładów jest zbiór pięknych pejzaży Jana Stanisławskiego – podkreśla Kasperowicz.
To właśnie w Galerii Malarstwa Polskiego można oglądać dwa najnowsze, ubiegłoroczne, nabytki Muzeum Narodowego w Lublinie. Chodzi o „Furażera” Józefa Brandta i obraz „Józef Sosnowski w roli króla Bolesława Śmiałego” Stanisława Wyspiańskiego. Za pierwszy Muzeum zapłaciło 900 tys. zł, za drugi – 2,2 mln zł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień