Narodziny Szymka to prawdziwy cud. Judyta i Jacek marzą o kolejnym
Narodziny Szymka, upragnionego synka Judyty i Jacka, traktować trzeba w kategorii cudu. Chłopczyk przyszedł na świat 11 grudnia w Szpitalu Kliniczna. Nie byłoby go na świecie, gdyby nie determinacja rodziców i pomoc lekarzy. Judyta miała 28 lat, gdy zachorowała na raka macicy.
Ta scena powracała w snach Judyty przez cały okres leczenia - oto siedzi na skraju szpitalnego łóżka i tuli do piersi ciepłe zawiniątko. Budziła się i modliła się, by sen się kiedyś spełnił. Postawiła na szali własne zdrowie, tak bardzo pragnęła urodzić dziecko. Pragnęli go oboje z Jackiem. Odwagę wykazali również lekarze - którzy zamiast rutynowego postępowania w takich przypadkach, zdecydowali się na nowatorską metodę leczenia.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień