Nasi musieli walczyć z rywalami i falami
Czwórka podwójna kobiet z Moniką Ciaciuch z LOTTO-Bydgostii do zdobytych w ostatnich latach dwóch brązowych medali mistrzostw Europy dołożyła trzeci, tym razem srebrny.
W ME w niemieckim Brandenburgu wystąpiło 11 polskich osad. Pięć popłynęło w finale A, z czego 2, mające już kwalifikacje do Rio, sięgnęły po medale. Srebrny wywalczyła czwórka podwójna pań: Agnieszka Kobus, Joanna Leszczyńska, Maria Springwald oraz szlakowa bydgoszczanka Monika Ciaciuch, zaś brązowy, drugi raz z rzędu, kobieca dwójka podwójna wagi lekkiej Joanna Dorociak, Weronika Deresz.
Czwórka pań dała się jedynie wyprzedzić Niemkom, wicemistrzyniom świata i IO z Londynu, a wyprzedziła Ukrainki, mistrzynie olimpijskie i Holenderki, brązowe medalistki MŚ.
W lekkiej dwójce niespodziewanie triumfowały nie mające jeszcze kwalifikacji do Rio Holenderki, a srebro przypadło Niemkom. Z osad, które za dwa tygodnie w Lucernie powalczą w regatach ostatniej szansy o paszporty na igrzyska do Brazylii, z dobrej strony w finale B zaprezentowały się siostry Wierzbowskie (Bydgostia) w dwójce bez sternika. Popłynęły, w porównaniu z biegiem półfinałowym, o wiele lepiej taktycznie, czyli spokojnie początek dystansu i później nie miały problemów z utrzymaniem przewagi nad rywalkami, co przyniosło pewnie zwycięstwo. W finale A jedyną osadą bez paszportów na igrzyska były Rosjanki (4. lokata).
Nadal niepewność panuje co do dyspozycji ósemki. Polacy (Mikołaj Burda z Bydgostii, Mateusz Wilangowski z Wisły Grudziądz, Robert Fuchs z AZS UMK Toruń, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak, Michał Szpakowski, st. Daniel Trojanowski z Zawiszy) zajęli w finale 5. miejsce, a przed nimi zameldowała się płynąca na torze 1, nie mająca kwalifikacji, ósemka Białorusi. Nie wystartowali Włosi. Należy jednak dodać, że finały odbywały się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych przy dużym bocznym wietrze, powodującym wysoką falę. Te warunki preferowały osady płynące na torach 1-3, a nasza ósemka płynęła na 5.
Na 2. miejscu w finale B zameldowała się męska dwójka podwójna (Wicenciak, Czaja), która w PŚ w Varese była 2. Bardzo słabo wypadła natomiast czwórka bez sternika w. lekkiej z Jerzym Kowalskim (Gopło Kruszwica) i Łukaszem Siemionem (Bydgostia). Polacy, którzy nieźle wypadli w Varese, tym razem w żadnym z 3 biegów, nie zdołali wyprzedzić żadnej z osad. Problemy z wagą?
Z pozostałych osad z reprezentantami regionu udany występ zanotowała dwójka podwójna w. lekkiej mężczyzn z Arturem Mikołajczewskim (Gopło), zajmując 4. miejsce oraz w skiffie w. lekkiej Martyna Mikołajczak, plasując się na 5. pozycji. Czwórka podwójna z Dariuszem Radoszem (oboje Bydgostia) i Mirosławem Ziętarskim (AZS UMK) wygrała finał B (7. lokata), zaś dwójka bez sternika (rezerwa do ósemki) z Rafałem Hejmejem (Zawisza) zajęła 11. miejsce.
Kazimierz Fiut