Nasi pożądani w Europie
Zagraniczne kluby wydały na reprezentantów Polski ponad 100 mln euro! Takiego okienka transferowego nie mieliśmy jeszcze nigdy
Ogromną trampoliną dla naszych kadrowiczów były udane mistrzostwa Europy. Wielu z nich na francuskich boiskach zaprezentowało się świetnie, co skutkowało ruchami transferowymi. Najwięcej wydało włoskie Napoli. Za Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego, wicemistrz Włoch zapłacił blisko 52 mln euro! Napastnik zaczął już strzelać gole, a środkowy pomocnik zanotował obiecujące wejścia z ławki rezerwowych.
Na Półwysep Apeniński trafił również Karol Linetty. Były zawodnik Lecha Poznań wylądował w Sampdorii Genua, gdzie od razu wywalczył miejsce w pierwszym składzie. Dla młodego zawodnika, ten krok może się okazać strzałem w dziesiątkę, ponieważ trafił do zespołu, w którym ma szanse na regularne granie.
Kolonia naszych rodaków powiększyła się we Francji. Do najlepszej i najbogatszej ekipy trafił Grzegorz Krychowiak, który po reprezentacyjnej przerwie powinien zadebiutować w PSG. Maciej Rybus gra na lewej obronie uczestnika Ligi Mistrzów - Lyonu, a Kamil Glik ma się stać ostoją defensywy trzeciej drużyny ubiegłego sezonu - AS Monaco. Po długich perturbacjach i problemach, które robił Ruch Chorzów, Mariusz Stępiński ostatecznie przyszedł do Nantes, którego prezesem jest Polak Waldemar Kita.
Klub zmienił również nasz podstawowy reprezentacyjny skrzydłowy Jakub Błaszczykowski. Jego nowym pracodawcą został VFL Wolfsburg, silna niemiecka ekipa, zawsze walcząca o jak najwyższe cele. Objawienie francuskiego turnieju Bartosz Kapustka, zmienił zespół na mistrza Anglii, Leicester City. Jak na razie, Polak nie ma najłatwiejszego wejścia do nowego klubu, ale z biegiem czasu, powinien dostać swoje szanse w ekipie Claudio Ranieriego. Bramki dla Anderlechtu Bruksela strzela Łukasz Teodorczyk, któremu belgijskie powietrze bardzo dobrze służy.
Z 23 powołanych na mecz z Kazachstanem piłkarzy, aż 11 zmieniło latem klub. Swansea - Borussia, Legia, Monaco, Lyon - PSG, Napoli, Rennes, Wolfsburg - Bayern, Napoli. W tych drużynach grają wybrańcy trenera Adama Nawałki i tak może wyglądać nasza “jedenastka” na niedzielne spotkanie. To robi wrażenie!
Podczas ostatniego dnia letniego okienka transferowego było bardzo gorąco. Do kilku przetasowań doszło również u biało - czerwonych. Nagrodą za ciężką pracę i dotychczasowe występy okazał się transfer Igora Lewczuka do Bordeaux. Ten zawodnik jeszcze dwa lata temu występował w Zawiszy Bydgoszcz, a teraz będzie miał możliwość mierzenia się z najlepszymi w Europie...
Paweł Wszołek po długiej telenoweli wylądował w angielskim drugoligowcu - Queens Park Rangers. Kamil Grosicki miał spełnić swoje marzenia i był już po badaniach w klubie z Premier League - Burnley, jednak do transferu ostatecznie nie doszło. Kluby nie dogadały się w wysokości odstępnego. Obecny klub “Grosika” chciał otrzymać 8 mln euro, a Anglicy najwidoczniej proponowali mniej. Skrzydłowy nie ukrywał swojego rozczarowania, a we Francji będzie musiał zostać przynajmniej do stycznia.
Ostatnich godzin na transferowe roszady nie przespała Legia Warszawa. Mistrz Polski stracił Lewczuka, ale zakontraktował Jakuba Czerwińskiego z Pogoni Szczecin. Maciej Dąbrowski, Walery Kazaiszwili, Steeven Langil, Thibault Moulin, Vadis Odjidja - Ofoe i powrót Miroslava Radovicia. Jak na polskie realia, wygląda to naprawdę obiecująco. Jednak na rywalach z Ligi Mistrzów, te nazwiska nie robią żadnego wrażenia. Pozostałe ciekawe ruchy, które wydarzyły się przed zamknięciem okna w Polsce to: Tomasz Brzyski z Legii do Cracovii Kraków, Adam Buksa z Lechii Gdańsk do Zagłębia Lubin, Gerson z Lechii Gdańsk do Górnika Łęczna, Roman Gergel z Górnika Zabrze do Bruk-Bet Termaliki i Michał Mak z Lechii do niemieckiej Arminii Bielefeld.
Z głośniejszych europejskich transferów ostatnich godzin: David Luiz wrócił z PSG do Chelsea, a Ezequiel Garay i Eliaquim Mangala trafili do hiszpańskiej Valencii.