Do 1995 roku we wszystkich dawnych stolicach województw liczba mieszkańców rosła. Niestety, miasta te będą się wyludniać, tak samo jak Katowice, w których w 2030 roku będzie mieszkać 261 tys. osób. Dla porównania obecnie 296,3 tys. Spadkowego trendu w naszym regionie nie da się zatrzymać. Chyba że...
Okres pomiędzy 1975 a 1995 r. dla wszystkich dawnych miast wojewódzkich był czasem szybkiego rozwoju ludnościowego.
- Wtedy liczba ludności Polski wzrastała, ale również pod wpływem występujących w tym czasie, a powiązanych ze sobą, zjawisk urbanizacji i koncentracji ludności w większych ośrodkach miejskich - ocenia dr hab. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, który przeprowadził wieloletnią analizę zjawiska.
Zgodnie z nią, w dwudziestoleciu 1975-1995 we wszystkich dawnych stolicach liczba ludności rosła, ale co ciekawe, najmniej w Katowicach (o 2,3 proc.). Jednak ostatnie dwie dekady to czas stałego zmniejszania się liczby ludności w największych polskich miastach.
- Dotyczyło to 11 spośród 16 obecnych miast wojewódzkich, choć jedynie w przypadku Bydgoszczy, Katowic, Kielc, Łodzi i Poznania skala spadku była znaczna, tj. ponad 5 proc. - dodaje dr Szukalski.
Dalej piszemy:
- jak powstrzymać odpływ ludności z regionu,
- jakie sąprzewidywania demografów,
- jak wyludnianie przełoży się na rozwój Śląska.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień