Nasze województwo jako „Copernicus Region”?
W urzędzie marszałkowskim podsumowano wczoraj wyniki badań przeprowadzone przez Europejski Instytut Marketingu Miejsc.
Dotyczyły one w głównej mierze wizerunku województwa kujawsko-pomorskiego. Eksperci organizowali warsztaty, przeprowadzali wywiady, zbierali opinie od przedstawicieli organizacji pozarządowych, władz samorządów, a także naukowców, ludzi kultury, biznesu i studentów.
Według ekspertów nasz region ma wiele urokliwych miejsc. Zaliczają się do nich między innymi bydgoska Wyspa Młyńska czy Rynek Staromiejski w Toruniu. Naukowcy uznali, że to właśnie na tych lokacjach powinniśmy opierać pozytywny wizerunek regionu i promować go w oczach naszych gości.
Przy okazji badacze wpadli na kontrowersyjny pomysł. Jak podała metropoliabydgoska.pl zaproponowali, aby nazwę województwa kujawsko-pomorskiego tłumaczyć po angielsku, jako... „Copernicus Region”.
Zaproponowana nazwa już budzi sporo zastrzeżeń.
- Nie wiem, kto wpadł na tak idiotyczny pomysł - oburzenia nie kryje radny sejmiku województwa Roman Jasiakiewicz. - Miejmy trochę umiaru z promocją regionu za granicą. Poza tym nazwy województw wynikają z ustaw, a nie działań marketingowych. A przedstawicielami instytutu, który to wymyślił raczej nie warto sobie głowy zawracać - dodaje Jasiakiewicz.
Tymczasem wicemarszałek województwa, Zbigniew Ostrowski przekonuje, że to tylko jedna z proponowanych nazw. - To tylko przykład. Równie dobrze możemy promować województwo poprzez nazwę Kuyavian Region lub Rejewski Region - mówi w rozmowie z nami Ostrowski. - Trwają obecnie prace nad naszą marką. Szukamy synonimu regionu. Ważne, żeby znaleźć taką nazwę, która pozwoli nas wypromować poza granicami naszego kraju - dodaje wicemarszałek.
Wśród propozycji jest też taka, aby nazwę Kujawsko-Pomorskie zmienić na „Kujawy + Pomorze”. A znak plus miałby być w tym przypadku symboliczny.