Natalia Nykiel: Nigdy mi nie zależało na byciu sławną
Ma zaledwie 27 lat, a wydała już trzeci album. Przy okazji premiery „Regnum” Natalia Nykiel opowiada nam o najtrudniejszym okresie w swym życiu, który zaliczyła podczas pandemii.
To już prawie dekada, od kiedy zaczęłaś swoją karierę. Jesteś zadowolona z pozycji, którą wypracowałaś sobie w tym czasie?
Ostatnio myślałam nawet o tym, jak dużo wydarzyło się w moim życiu przez te dziesięć lat. I jestem dumna, że wydaję teraz swój trzeci album. Do tego tyle koncertów i współprace z innymi artystami. Mnóstwo nagród i jeszcze Fryderyk w zeszłym roku. To był super czas. Jestem ogromnie podekscytowana i z ciekawością spoglądam na to, co się wydarzy dalej.
Zastanawiałaś się czemu zawdzięczasz te sukcesy?
Pewnie wszystkiemu po trochu: talentowi, pracy i szczęściu. Ostatnio staram się doceniać siebie, bo uważam, że naprawdę ciężko pracowałam na te sukcesy i zasłużyłam na wszystko, co się wydarzyło. Ale mam też dzielną i pracowitą ekipę, która jest ze mną przez wszystkie te lata. Jest to więc nasz wspólny sukces. Myślę, że ważne jest też pozytywne nastawienie: żeby zawsze widzieć szklankę do połowy pełną. Wierzę w to, że jeśli masz w głowie dużo pesymistycznych myśli, to sam siebie ściągasz w dół. Ja staram się wyciągać to, co najlepsze i chyba to mi się udaje.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień