Leszek Kalinowski

Nauczyciele tracą pracę...

Nauczyciele tracą pracę...
Leszek Kalinowski

- Najgorsze jest to, że w kolejnych latach wcale nie będzie lepiej w szkołach - mówią pedagodzy. Rok temu zatrudniano dodatkowych nauczycieli do klas pierwszych, a teraz trzeba ich zwalniać.

Nie wszystkich cieszą wakacje. Część nauczycieli będzie musiała się pożegnać ze szkołą. A niektóre klasy - ze swoim wychowawcą. To efekt niżu demograficznego i zmian, dotyczących sześciolatków, które mogą pozostać w przedszkolu. Sytuacja nie poprawi się w kolejnych latach! Trudno dziś dokładnie policzyć, ilu pedagogów straci pracę. Według danych zebranych przez lubuski Związek Nauczycielstwa Polskiego - ponad 60 osób.

Zwolnienia dotyczą nauczycieli różnych specjalności: edukacji wczesnoszkolnej, języka polskiego, informatyki, przedmiotów zawodowych, wychowania fizycznego, języków obcych (angielski, rosyjski, francuski, niemiecki), świetlicy, pedagoga, katechety. - 16 nauczycieli dostało wypowiedzenia z art. 20 Karty Nauczyciela, czyli z powodu braku uczniów w szkole. 22 kolejnych, którzy mieli umowy na czas określony, nie ma szans na ich przedłużenie - mówi prezes lubuskiego ZNP Bożena Mania. - I jest jeszcze16 nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, którzy zgodzili się na redukcję części swoich etatów. Wszystko po to, by w ogóle zachować zatrudnienie. Dodatkowo siedmiu nauczycieli, korzystać będzie z przysługujących im urlopów dla poratowania zdrowia. W wielu przypadkach to może być próba przeczekania wyjątkowo trudnego roku. Nie mamy danych liczbowych o nauczycielach, którzy przeszli na świadczenie kompensacyjne (trzeba mieć odpowiedni wiek i staż pracy).

W Nowej Soli dojdzie do zwolnień kilku nauczycieli, jednak jak podkreślają władze miasta, chodzi o te osoby, którym kończą się umowy na czas określony. - Wiele osób przyjmowanych było na staż, w związku z czym umowa automatycznie rozwiązuje się sama po roku - tłumaczy Bożesława Korczyk-Giza, skarbnik Nowej Soli, odpowiedzialna m.in. za oświatę.


Część nauczycieli godzi się pracować na niepełnych etatach. Inni biorą urlopy zdrowotne

Miasto zdecydowało się ponadto „poluzować śrubę” w związku z procedurami przyjęcia dzieci do szkół podstawowych. - Otworzyliśmy się wyjątkowo na dzieci spoza miasta. Zgłaszają się do nas więc rodzice np. z Kożuchowa czy z Otynia. Oczywiście każdorazowo wniosek staje osobno na kolegium, każdorazowo też podejmowana jest indywidualna decyzja - mówi nam pani skarbik.

Artur Milczarek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Nowej Soli, podkreśla z kolei, że w jego placówce wszyscy z 42 nauczycieli będą mieli zagwarantowaną pracę, a to dzięki temu, że posiadają uprawnienia do nauczania dwóch, trzech przedmiotów.

- Będzie u nas tylko jedna klasa pierwsza, w związku z czym nie zostanie przedłużona umowa nauczycielowi, który ma umowę na czas określony – mówi Magdalena Iłowska, dyrektor SP-1 w Słubicach.

Podobnie będzie w SP-2 w Lubsku. Sytuacją zmartwieni są nie tylko nauczyciele, ale i rodzice dzieci. Piszą apele do władz miasta, by wychowawcy klas mogli pozostać w szkole. Tak było m.in. w SP-13 Gorzowie czy Zespole Edukacyjnym nr 3 Zielonej Górze.

A dyr. gorzowskiego wydziału edukacji Eugeniusz Kurzawski tłumaczy, że szkoły muszą dostosować liczbę nauczycieli do zmniejszonej od września liczby klas pierwszych. Wyjaśnia, że na umowach czasowych jest w Gorzowie 30 nauczycieli. Z symulacji wynika, że od września około 15 z nich może nie mieć pracy.

Z danych lubuskiego ZNP związku wynika, że w Gorzowie Wlkp. zwolnić trzeba sześć osób, podobnie w Lubsku. W Nowej Soli ze szkołą będzie musiało się pożegnać ośmiu nauczycieli, w Szprotawie - czterech, w Świebodzinie i Zielonej Górze - pięciu, w Żaganiu - siedmiu. W Międzyrzczu zwolnienia dotyczą trzech osób. Podobna jest sytuacja w Sulechowie. W Drezdenku, Gubinie, Krośnie Odrzańskim, Skwierzynie i Witnicy - do skasowania są po dwa etaty, a w Rzepinie, Strzelcach Krajeńskich, Wschowie - po jednym.

- Jak duża w rzeczywistości będzie skala oświatowych zwolnień, przekonamy się po naborze do szkół ponadgimnazjalnych - dodaje Bożena Mania. - W kolejnych latach pracę będą tracić nauczyciele starszych klas szkół podstawowychk, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.