- Najgorsze jest to, że w kolejnych latach wcale nie będzie lepiej w szkołach - mówią pedagodzy. Rok temu zatrudniano dodatkowych nauczycieli do klas pierwszych, a teraz trzeba ich zwalniać.
Nie wszystkich cieszą wakacje. Część nauczycieli będzie musiała się pożegnać ze szkołą. A niektóre klasy - ze swoim wychowawcą. To efekt niżu demograficznego i zmian, dotyczących sześciolatków, które mogą pozostać w przedszkolu. Sytuacja nie poprawi się w kolejnych latach! Trudno dziś dokładnie policzyć, ilu pedagogów straci pracę. Według danych zebranych przez lubuski Związek Nauczycielstwa Polskiego - ponad 60 osób.
Zwolnienia dotyczą nauczycieli różnych specjalności: edukacji wczesnoszkolnej, języka polskiego, informatyki, przedmiotów zawodowych, wychowania fizycznego, języków obcych (angielski, rosyjski, francuski, niemiecki), świetlicy, pedagoga, katechety. - 16 nauczycieli dostało wypowiedzenia z art. 20 Karty Nauczyciela, czyli z powodu braku uczniów w szkole. 22 kolejnych, którzy mieli umowy na czas określony, nie ma szans na ich przedłużenie - mówi prezes lubuskiego ZNP Bożena Mania. - I jest jeszcze16 nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, którzy zgodzili się na redukcję części swoich etatów. Wszystko po to, by w ogóle zachować zatrudnienie. Dodatkowo siedmiu nauczycieli, korzystać będzie z przysługujących im urlopów dla poratowania zdrowia. W wielu przypadkach to może być próba przeczekania wyjątkowo trudnego roku. Nie mamy danych liczbowych o nauczycielach, którzy przeszli na świadczenie kompensacyjne (trzeba mieć odpowiedni wiek i staż pracy).
W Nowej Soli dojdzie do zwolnień kilku nauczycieli, jednak jak podkreślają władze miasta, chodzi o te osoby, którym kończą się umowy na czas określony. - Wiele osób przyjmowanych było na staż, w związku z czym umowa automatycznie rozwiązuje się sama po roku - tłumaczy Bożesława Korczyk-Giza, skarbnik Nowej Soli, odpowiedzialna m.in. za oświatę.
Część nauczycieli godzi się pracować na niepełnych etatach. Inni biorą urlopy zdrowotne
Miasto zdecydowało się ponadto „poluzować śrubę” w związku z procedurami przyjęcia dzieci do szkół podstawowych. - Otworzyliśmy się wyjątkowo na dzieci spoza miasta. Zgłaszają się do nas więc rodzice np. z Kożuchowa czy z Otynia. Oczywiście każdorazowo wniosek staje osobno na kolegium, każdorazowo też podejmowana jest indywidualna decyzja - mówi nam pani skarbik.
Artur Milczarek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Nowej Soli, podkreśla z kolei, że w jego placówce wszyscy z 42 nauczycieli będą mieli zagwarantowaną pracę, a to dzięki temu, że posiadają uprawnienia do nauczania dwóch, trzech przedmiotów.
- Będzie u nas tylko jedna klasa pierwsza, w związku z czym nie zostanie przedłużona umowa nauczycielowi, który ma umowę na czas określony – mówi Magdalena Iłowska, dyrektor SP-1 w Słubicach.
Podobnie będzie w SP-2 w Lubsku. Sytuacją zmartwieni są nie tylko nauczyciele, ale i rodzice dzieci. Piszą apele do władz miasta, by wychowawcy klas mogli pozostać w szkole. Tak było m.in. w SP-13 Gorzowie czy Zespole Edukacyjnym nr 3 Zielonej Górze.
A dyr. gorzowskiego wydziału edukacji Eugeniusz Kurzawski tłumaczy, że szkoły muszą dostosować liczbę nauczycieli do zmniejszonej od września liczby klas pierwszych. Wyjaśnia, że na umowach czasowych jest w Gorzowie 30 nauczycieli. Z symulacji wynika, że od września około 15 z nich może nie mieć pracy.
Z danych lubuskiego ZNP związku wynika, że w Gorzowie Wlkp. zwolnić trzeba sześć osób, podobnie w Lubsku. W Nowej Soli ze szkołą będzie musiało się pożegnać ośmiu nauczycieli, w Szprotawie - czterech, w Świebodzinie i Zielonej Górze - pięciu, w Żaganiu - siedmiu. W Międzyrzczu zwolnienia dotyczą trzech osób. Podobna jest sytuacja w Sulechowie. W Drezdenku, Gubinie, Krośnie Odrzańskim, Skwierzynie i Witnicy - do skasowania są po dwa etaty, a w Rzepinie, Strzelcach Krajeńskich, Wschowie - po jednym.
- Jak duża w rzeczywistości będzie skala oświatowych zwolnień, przekonamy się po naborze do szkół ponadgimnazjalnych - dodaje Bożena Mania. - W kolejnych latach pracę będą tracić nauczyciele starszych klas szkół podstawowychk, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.