Nauczyciele z Rzeszowa i Krosna dostaną wyższe dodatki motywacyjne. To rekompensata za to co stracili podczas strajku?
W Rzeszowie dyrektorzy szkół czasowo podnoszą nauczycielom dodatki motywacyjne. Na ten cel idą pieniądze, które wcześniej odliczono pedagogom za strajk. W Krośnie wyższe pieniądze dostali ci, którzy po lekcjach prowadzili zajęcia dodatkowe, rozwijające i wyrównawcze.
Choć nikt tego wprost nie nazywa rekompensatą za strajk, to jednak dodatkowe pieniądze już wpadły lub dopiero wpadną nauczycielom do kieszeni.
- Rodzice wyrażali obawy o poziom wiedzy i zdobytych umiejętności przez dzieci w związku z przerwą spowodowaną strajkiem nauczycieli - mówi Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna. - Na naradzie z dyrektorami powiedziałem, że jeżeli nauczyciele zgłoszą chęć organizacji i realizacji atrakcyjnych zajęć pozalekcyjnych uzupełniających, korygujących braki lub rozwijających zainteresowania i pasje, a oni widzą takie potrzeby, to jest taka możliwość. Za udokumentowane zajęcia z opisaniem tematyki i efektów, zapłacimy nauczycielom w drugiej części dodatku motywacyjnego.
Zastępca prezydenta Krosna mówi, że zajęcia te w większości już się odbyły w maju i czerwcu, ale niektóre zaplanowane są jeszcze na wrzesień i październik.
- Położyłem nacisk na jedną rzecz. Nie może być tak, że ma to być tylko „odrobienie sobie za strajk”. Uczeń ma mieć przekonanie, aby faktycznie nie stracił nic na niezrealizowanych wcześniej lekcjach. Nie może też być tak, że przyjdzie dwóch uczniów i nauczyciel odfajkowuje zajęcia
- tłumaczy Bronisław Baran.
Jak sytuacja wygląda w Rzeszowie? Kto dostanie dodatkowe pieniądze? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień