Na polecenie prokuratury policja weszła na naukową konferencję Uniwersytetu Szczecińskiego. Sprawdzano, czy profesorowie filozofii nie nawołują do obalenia ustroju. - Takich rzeczy nawet PRL nie robiła - oburza się prof. Jerzy Kochan. Naukowców przeprosił minister spraw wewnętrznych, rektor mówił o łamaniu prawa. Ale prokuratura twierdzi, że nic złego się nie stało.
Zagadką pozostaje, kto złożył zawiadomienie, na podstawie którego prokuratura zajęła się sprawą.
Tydzień temu policjanci sprawdzali, czy naukowa konferencja w Pobierowie poświęcona Karolowi Marksowi jest propagowaniem komunizmu. Zlecenie dostali z prokuratury, do której wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień