Naukowcy przebadali wodę w Łęgnowie i Plątnowie. Wyniki są przerażające
Katastrofalny stan wody w przydomowych ujęciach w Łęgnowie i Plątnowie jest już faktem. Wczoraj wyniki badań przekazali mieszkańcom naukowcy z AGH w Krakowie. Ratusz przekonuje, że picie skażonej wody może stanowić zagrożenie dla życia ludzi.
W październiku naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, działając w ramach projektu „Woda+” zbadali próbki cieczy znajdujących się w domowych ujęciach wody w Łęgnowie i Plątnowie. Zabrano także dane do badań z rowów melioracyjnych i jeziorek. W sumie z ujęć indywidualnych zbadano 57 próbek.
Badania miały pokazać, czy zanieczyszczenia ze składowisk i terenu dawnych Zakładów Chemicznych „Zachemu” już dotarły do ludzi - a jeśli tak, w jakim stopniu skaziły glebę.
Wczoraj naukowcy przekazali wyniki mieszkańcom osiedli. Są przerażające.
Co w sobie nosimy...
W jedenastu studniach stwierdzono wysoki poziom zanieczyszczeń organicznych - woda ma żółtawy kolor i wyraźnie śmierdzi chemią.
- U mnie jest bardzo źle, ale jeszcze nie tak tragicznie; są inne rejony bardziej zanieczyszczone - mówi Renata Włazik z Łęgnowa. - Najgorsze jest to, że na tych najbardziej zanieczyszczonych terenach mieszkają młodzi ludzie. Wszyscy powinniśmy zostać, na koszt ratusza, przebadani, co właściwie w sobie nosimy...
w dalszej części artykułu:
- jakie toksyczne składniki odkryli krakowscy naukowcy?
- co zrobić, by powstrzymać rozprzestrzeniające się zanieczyszenia po Zachemie?
- czym grozi picie skażonej wody?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień