Fot. C.Wachnik Radny Andrzej Brodzik oraz Maria Drozdek przekonują, że zmiana nazwy 9 Maja jest niepotrzebna i szkodliwa.
A - Nazwa 9 Maja nie kojarzy się z komunizmem. To oficjalne święto Unii Europejskiej. Dlatego sprzeciwiliśmy się zmianie - mówi radny
Radni oraz mieszkańcy nie zgadzają się na zmianę nazwy ulicy 9 Maja. Chcą, by 9 Maja pozostała, bo dzień ten jest oficjalny świętem Unii Europejskiej. Na ostatniej sesji radni bez większych problemów zmienili nazwy dwóch ulic. I tak ulica Generała Waltera została zamieniona na Nad Bobrem a Żymierskiego na Dobrą.
- Jednak radni nie zgodzili się na zmianę nazwy 9 Maja. W dyskusji podkreślali, że nazwa ta została przyjęta w 1993 roku, i wtedy co wynika z protokołów, nikt nie argumentował, że nazwa ta ma podkreślać zwycięstwo nad faszyzmem, które obchodzimy czy raczej obchodziliśmy 9 maja - usłyszeliśmy w biurze rady miasta.
Radny Andrzej Brodzik, który mieszka w bloku przy 9 Maja i który był inicjatorem zbierania opinii wśród mieszkańców, przekonuje, że nazwa 9 Maja powinna pozostać.
- Od prawie roku wiedzieliśmy, że trzeba będzie zmienić niektóre nazwy. Zadecydowała o tym ustawa o zakazie propagowania komunizmu. Dlatego rozmawiałem z wieloma ludźmi i okazało się, że praktycznie wszyscy postulują pozostawienie dotychczasowej nazwy. Dziś 9 maja niewielu ludziom kojarzy się z komunizmem. Warto przypomnieć, że także w Nowogrodzie i w naszym bloku mieszkają potomkowie osób, którzy walczyli nad Wisłą, Odrą czy w Berlinie. I dla nich 9 maja kojarzy się ze zwycięstwem, a nie komunizmem - przekonuje pan Andrzej.
- Ale w uzasadnieniu uchwały o pozostawieniu 9 Maja argumentacja jest inna? - pytamy.
- To prawda. Ale to dodatkowy argument za tym, by nazwa pozostała. 9 maja jest też oficjalnym świętem Unii Europejskiej. Zostało ustanowione w rocznicę przedstawienia planu utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali właśnie 9 maja 1950 roku. Dlatego jest to oficjalny Dzień Unii Europejskiej - wyjaśnia radny Brodzik.
Teraz uchwała rady w Nowogrodzie Bobrzańskim trafiła do wojewody lubuskiego, który ma 30 dni na ustosunkowanie się do niej. - A co się stanie, gdy wojewody nie zgodzi się z waszym stanowiskiem? - pytamy.
- Wtedy pójdziemy do sądu. Tu warto dodać, że postulat utrzymania nazwy podpisało ponad 140 osób. A zmiana wiąże się z wieloma dodatkowymi kosztami. Trzeba wymienić dokumenty, księgi wieczyste, dokumenty ZUS, urzędów skarbowych, a to oznacza także wydatki Obliczyłem, że koszt wymiany tylko ksiąg wieczystych to wydatek rzędu 350 tys. zł - tłumaczy radny. a ą