"Nie chodzi o reformę, tylko o nominowanie spolegliwych sędziów". Polexit staje się więc rzeczywistością
Parlament Europejski chce uzależnić dostęp do unijnych pieniędzy od praworządności. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości stanowisko Komisji Weneckiej nazywa „parodią”. Sędziowie uważają, że nie chodzi o reformę tylko... władzę absolutną.
Czwartek, 16 stycznia 2020 r., przejdzie do historii polskiego wymiaru sprawiedliwości z kilku powodów. Po pierwsze Komisja Wenecka orzekła, że wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany w systemie „mogą być postrzegane jako dalsze podważenie niezależności sądownictwa w Polsce”. Komisja Wenecka uznała, że wolność słowa sędziów została poważnie ograniczona a władza wykonawcza ma coraz większe możliwości ingerowania w wymiar sprawiedliwości.
- Konkluzje są bardzo krytyczne wobec ustawy kagańcowej. Ustawa w poważnym stopniu prowadzi do naruszenia niezawisłości sędziowskiej. Komisja zwraca uwagę też na to, że rekomendacje z jej opinii z 2017 r. nie zostały nadal wykonane przez polskie władze – czytamy na profilu Wolne Sądy.
Natomiast Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia zwróciło uwagę na to, że: - „Komisja Wenecka rekomenduje - spośród długiej listy zaleceń, również wybór nowych sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa - przez sędziów a nie Sejm. Oznacza to konieczność uchwalenia nowej ustawy, dokonania niezależnego wyboru 15 sędziów przez sędziów”.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- ilu eurodeputowanych zagłosowało za przyjęciem rezolucji ws. praworządności w Polsce i na Węgrzech
- na czym polega uchwalona przez Sejm ustawa kagańcowa
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień