Tylko prawda jest ciekawa - to hasło ostatnio coraz częściej przebija się w postach użytkowników portali społecznościowych. Dlaczego?
Niewykluczone, że jest to antidotum na trutkę, jaka sączy się z telewizora i radia. Niezauważony prawie przez Wiadomości TVP protest kobiet w czerni, kpiny ministra Waszczykowskiego z demonstrujących, a na to wszystko punktowanie rządzących z PiS, które z każdym dniem przynosi nowe fakty.
W. Waszczykowski o "czarnym proteście": Nie oczekujemy happeningów, przebierania się w stroje i tworzeniu sztucznych problemów
(źródło: TVN24/x-news)
"Wczorajszy protest był kpiną". W. Waszczykowski o ogólnopolskim "czarnym poniedziałku"
(źródło: TVN24/x-news)
Weźmy choćby to, że portal OKO.press złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i jego byłego rzecznika Bartłomieja Misiewicza. Dziennikarze OKO.press zwrócili się z pytaniami do MON w lipcu 2016 roku. Pracowali nad publikacjami o odszkodowaniach dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. W korespondencji z resortem powoływali się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z jej zapisami, urzędy i instytucje publiczne, na wniosek każdego obywatela, mają obowiązek w ciągu 14 dni udzielić informacji o swojej działalności. MON uznał, że nie odpowie do momentu, aż nie ustali, jaki jest status prawny OKO.press!
Już ta odpowiedź oznacza, że politycy PiS kierujący resortem nie realizują zapisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Słowem - nie przestrzegają prawa. Skoro bowiem każdy obywatel może się domagać od urzędników odpowiedzi na zadane pytanie, nie jest ważny jego status prawny. To mydlenie ludziom oczu. A Polacy nie lubią być robieni w konia. Śp. Janina Paradowska znana była z tego, że czytała stenogramy z posiedzeń Sejmu, które mało kogo obchodziły i dlatego wiedziała więcej o rzeczywistych motywacjach władzy. Trudno było ją okłamać.
Żyjemy w kraju, w którym teraz fakty są ważniejsze niż fikcja, o czym świadczy wzrost czytelnictwa literatury faktu. Upublicznianie jest jedyną nadzieją na skuteczne zaprzeczanie kłamstwom rządzących. Jedyne, czego mogą się wystraszyć, to dobrze udokumentowanego faktu.