Nie dla zarządu spółki
W środę, 29 czerwca, na zgromadzeniu wspólników zarząd PKS-u w Zielonej Górze nie otrzymał absolutorium. Czy to wstęp do zmian władz spółki?
W środę odbyło się zwyczajne zgromadzenie wspólników zielonogórskiego PKS-u. Miało za zadanie podsumować działalność firmy w ubiegłym roku. - Wspólnicy przyjęli sprawozdanie spółki za 2015 r. Udzielili też absolutorium radzie nadzorczej. Absolutorium nie otrzymał zarząd - powiedział Lech Rutkowski, przewodniczący rady nadzorczej PKS-u.
Absolutorium jest rodzajem wewnętrznego aktu spółki, który ma na celu wykazanie, czy spółka, w której imieniu wypowiadają się wspólnicy, jest zadowolona z dotychczasowych działań zarządu i rady nadzorczej. Odmowa udzielenia absolutorium może stanowić podstawę do odwołania np. prezesa z piastowanego stanowiska i toruje drogę do wytoczenia powództwa o odszkodowanie za wyrządzone spółce szkody. Nie są to jednak działania obowiązkowe.
- Ja mam nadzieję teraz, że rada nadzorcza odwoła zarząd - mówi jeden z udziałowców PKS-u pragnący zachować anonimowość (nazwisko do wiadomości red.). - To konsekwencje działalności kierownictwa, zwłaszcza porażki, którą poniosła firma w Lublinie.
Przypominamy, że zielonogórski PKS w 2014 r. wygrał przetarg na obsługę 10 linii autobusowych w Lublinie. Jednak Lublin zerwał tę umowę w marcu br. Tłumaczył to tym, że zielonogórski przewoźnik nie wywiązuje się z obowiązku. Po tym, jak policja skontrolowała autobusy PKS-u w Lublinie i zatrzymała kilka dowodów rejestracyjnych, nasz rodzimy przewoźnik był w stanie wysłać do obsługi linii tylko 6 z planowanych 18 autobusów. Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie poinformował, że będzie starał się o wypłatę przez zielonogórską firmę kary w wysokości 1 mln zł.
1 milion złotych kary domaga się od PKS-u Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie
Te kłopoty PKS-u mogą być pretekstem do zmian władz spółki, w której 49 proc. udziałów posiada Skarb Państwa, a 51 proc. jej obecni i byli pracownicy. Ten pierwszy ma jednak decydujący głos. Jak dalej potoczą się losy zarządu zielonogórskiej spółki?
- W ciągu najbliższych dwóch tygodni zwołam posiedzenie rady nadzorczej i to ona zdecyduje, co dalej - powiedział "GL" Lech Rutkowski.
PKS Zielona Góra jest jednym z największych tego typu przewoźników w Polsce. Jest to spółka pracownicza, podobnie jak większość PKS-ów w województwie lubuskim. Oprócz Zielonej Góry firma posiada swoje placówki w Krośnie Odrzańskim, Sulechowie, Świebodzinie i Gubinie. Jej flota składa się z ponad 200 autobusów. W maju spółka wprowadziła do obsługi komunikacji międzymiastowej 10 nowych autobusów międzymiastowych Iveco Crossway.