Nie jest łatwo być z kimś blisko
Z prof.Piotrem Błajetem z Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozmawia Paulina Błaszkiewicz.
Czy w czasach Facebooka, Instagrama i innych mediów społecznościowych warto jeszcze rozmawiać o intymności?
Na Facebooku nie ma intymności. Ona bazuje na tym, co nie jest odkryte dla innych, na tym co chronimy. By chronić naszą intymność potrzebny jest wstyd, który znika, gdy jesteśmy z kimś blisko. Na Facebooku jest dużo bezwstydu, ale nie w sensie nagości. Z portalami społecznościowymi jest tak, że one ułatwiają otwieranie się, ale to jest takie pozorne otwieranie. Proszę zwrócić uwagę, że rozbieramy się też u lekarza, ale nie możemy powiedzieć, że nawiązujemy z nim relację intymną.
Trudno taką relację stworzyć, dopuścić drugiego człowieka do tego, co do tej pory było zarezerwowane tylko dla nas?
Bardzo trudno. Łatwo pójść z kimś do łóżka, łatwo dać komuś pożyczkę, kupić samochód czy spędzić z wnukiem trzy godziny, ale sztuką jest zbudowanie bliskiej relacji. Sztuka ma to do siebie, że nie każdy może być wirtuozem, ale jeśli ćwiczymy, to nauczymy się grać np. na skrzypcach. I tak samo jest z intymnością. Każdy może jej dotknąć, tylko musi chcieć. Problem w tym, że coraz częściej widzimy zanik intymności. Dostrzegają to nie tylko naukowcy, ale i dziennikarze, którzy coraz częściej dotykają tego tematu.
To znaczy, że nie jest najlepiej. A może intymność przestała już być ludziom potrzebna?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień