Sprzedawca, ogrodnik i krawiec - to zawody, które już zniknęły z oferty toruńskich szkół branżowych. Powód? Absolutny brak chętnych.
Przekształcenie poczciwych zawodówek w dumnie brzmiące szkoły branżowe pierwszego stopnia nie przyniosło zakładanych przez MEN efektów. Nabór do nich wciąż jest mizerny, a kandydatów brakuje do nauki w kolejnych zawodach.
We wrześniu w Toruniu wystartuje tylko pięć pierwszych klas na poziomie szkoły branżowej. W jednej z nich razem uczyć się będą cukiernicy i kucharze. Pozostałe profesje to fryzjerzy, mechanicy i elektromechanicy pojazdów samochodowych oraz kierowcy mechanicy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień