Nie ma chętnych firm na zmienianie miasta
Niepowodzeniem zakończył się przetarg na rewitalizację parku Żeromskiego, unieważniono też konkurs na remont pl. Biskupiego.
Remontu zaniedbanego parku w Nowej Hucie miał potrwać do końca tego roku. W przyszłym planowano posadzenie roślin, który upiększyłyby niewielki teren przy Łąkach Nowohuckich. Wiemy już, że te zamiary trzeba odłożyć na później, a krakowianie będą musieli jeszcze wytrzymać ze zniszczonymi alejkami i zdewastowanym placem zabaw, ponieważ Zarząd Zieleni Miejskiej nie znalazł żadnej firmy, która chciałaby wyremontować park.
Atrakcje będą za rok
- Prawdopodobnie nie uda nam się ukończyć inwestycji w tym roku, planujemy kontynuować realizację w przyszłym, aby w wakacje uruchomić nowy, edukacyjny plac zabaw - opowiada Katarzyna Opałka z Zarządu Zieleni Miejskiej.
W parku ma się pojawić m.in. domek na drzewie, ogromna pajęczyna do wspinania z wielkim pająkiem występującym na tamtejszych łąkach i wiklinowe gniazda ptaków, a w nich ptasie jaja. Oprócz tego zn ajdzie się tam też pergola z cytatem z twórczości Stefana Żeromskiego.
Być może właśnie to skomplikowanie projektu spowodowało, że nie znalazł się chętny na zlecenie za 500 tys. zł.
- Projekt koncepcyjny był nietypowy. Mimo wszystko nie chcemy go ograniczać, ponieważ uważamy, że park Żeromskiego ze względu na swą unikatową lokalizację w sąsiedztwie Łąk Nowohuckich zasługuje na dedykowane specjalnie dla niego rozwiązania projektowe i funkcjonalne - zaznacza Opałka.
Problemem mogła też być formuła przetargu. ZZM chciał, aby jedna firma zaprojektowała i wyremontowała park. Teraz wycofuje się z tego wymogu.
- W najbliższej przyszłości ogłosimy zamówienie na dokumentację wykonawczą na podstawie naszej koncepcji. W październiku planujemy przetarg na wykonanie pierwszego etapu inwestycji, tj. domku na drzewie i strefy wypoczynkowej z pergolą - nadmienia Opałka.
Plac Biskupi też poczeka
Nie tylko ZZM ma problem ze znalezieniem wykonawcy swoich pomysłów. Ostatnio Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu unieważnił przetarg na opracowanie projektu budowlanego i wykonawczego rewitalizacji placu Biskupiego, której od lat dopominali się okoliczni mieszkańcy. Ostatecznie zgłosiły się trzy firmy, ale problemem okazały się finanse.
Oferta z najniższą ceną przewyższała kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. ZIKiT jest gotowy wydać na cały projekt 100 tys. zł brutto.
- Przetarg będzie powtórzony - zapowiada Piotr Hamarnik z ZIKiT-u. To oznacza opóźnienie. Wyremontowany plac Biskupi zobaczymy za dwa lata.