Nie ma chętnych na WSAP. Jedyny oferent się wycofał
Nie wpłacił wymaganego wadium, więc przetarg nie został rozstrzygnięty
Nie był to przetarg z wolnej ręki, zainteresowany nie mógł mieć informacji czy są jakieś kontroferty i wpłacone wadium. Sam nie wpłacił tej kwoty, bo wycofał się z zakupu. Nie sądzę by liczył na to, że przy następnym przetargu cena wywoławcza będzie niższa - komentuje Jacek Kondratowicz, białostocki syndyk.
Jedyny zainteresowany zakupem praw założycielskich do Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku, który złożył swoją ofertę w warszawskim sądzie, zrezygnował z tego interesu. Nie wpłacił bowiem wymaganego wadium w wysokości 100 tys. zł. Kto to był - tego w kancelarii syndyka nie chciano nam powiedzieć. Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała dalsza procedura. Syndyk może ogłosić nowy przetarg lub od niego odstąpić.
- Nas też ciekawi jaki będzie kolejny ruch syndyka, prawnie jest tu kilka wariantów - mówi Jacek Pietraszewski, prorektor i rzecznik prasowy WSAP. - Nie mam wiedzy jakie plany ma właściciel. Najważniejsze jest to, że wciąż funkcjonujemy jako uczelnia. Studenci mogą być spokojni, ta sytuacja nie ma wpływu na ich kształcenie.
Właścicielem tej niepublicznej uczelni jest spółka Professional Quality Education, która ogłosiła upadłość. Z Rafałem Taszyckim - współudziałowcem i kanclerzem WSAP - nie było w poniedziałek kontaktu telefonicznego.
Do przetargu nie przystąpiła także Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku, która początkowo była zainteresowana inwestycją. - Poprosiliśmy o szczegółowe dane m.in. o zadłużeniu uczelni, po głębszej analizie finansowej postanowiliśmy, że jednak nie będziemy inwestować w to miejsce - mówił nam dr Aleksander Prokopiuk, rektor WSE.
Cena wywoławcza wyniosła 2,7 mln zł. Przetarg miał wygrać ten, kto zaproponowałby najwyższą ofertę. Oprócz praw założycielskich zwycięzca miał otrzymać również majątek szkoły. W jego skład wchodzi m.in. budynek dydaktyczny przy ul. Suchowolca 6 oraz sąsiedni, zabytkowy Pałac Lubomirskich, który znajduje się w parku na Dojlidach. Nowy właściciel za pośrednictwem syndyka musiałby złożyć wniosek do ministerstwa nauki o pozwolenie na prowadzenie uczelni.
WSAP w latach świetności była największą niepubliczna uczelnią w Białymstoku. Obecnie na czterech kierunkach (ekonomii, psychologii, administracji i bezpieczeństwie narodowym) studiuje nieco ponad 300 osób. Na całej uczelni. Dla porównania w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania obecnie kształci się ponad 1000 studentów, a w Wyższej Szkole Ekonomicznej - ponad 500 osób.