Nie poparł zarządu i szuka oszczędności
Wicestarosta był przeciw dzierżawie lecznicy, teraz musi przedstawić pomysł na restrukturyzację lecznicy i oszczędności.
Po tym jak w ubiegłym tygodniu radni odrzucili pomysł dzierżawy lecznicy, starosta Tomasz Barczak przyznawał, że nie wie co dalej ze szpitalem.
Jak się dowiedzieliśmy w tym tygodniu odbyło się burzliwe posiedzenie zarządu powiatu. Rozmawiano między innymi o szpitalu. Co dalej z lecznicą jeszcze nie wiadomo. Starosta Tomasz Barczak jest na urlopie. W rozmowie z nami przyznał jednak, że teraz to wicestarosta Krzysztof Szarzyński ma przedstawić pomysł na reformę szpitala.
Przypomnijmy, że Krzysztof Szarzyński na początku kadencji został wyznaczony do nadzoru nad służbą zdrowia. Wicestarosta jest jedynym z tych radnych, którzy głosowali przeciwko dzierżawie lecznicy. Jest też jedynym członkiem zarządu, który nie poparł opracowywanej od roku koncepcji wprowadzenia do SPZOZ operatora, czyli prywatnej firmy. Teraz wicestarosta ma wskazać gdzie znaleźć oszczędności, bo dług lecznicy rośnie miesięcznie o blisko 100 tysięcy złotych. Tymczasem trzeba znaleźć jeszcze pieniądze na dostosowanie budynków do sanitarnych standardów unijnych. A to oznacza ogromne koszty.
Jest jeszcze kwestia rozbudowy lecznicy w Mogilnie. Koncepcja tej inwestycji jest gotowa, pomysł poparli w poprzedniej kadencji radni mogileńscy, także ci z opozycji. Starosta tłumaczy jednak, że chciał by to dzierżawiąca szpital firma wyłożyła pieniądze na rozbudowę. Zaciągnięcie kredytu, minimum 10 mln zł i rozpoczęcie rozbudowy szpitala to jeden z pomysł na lecznicę. Czy poprą go radni?
- Nic nie wiem o takich planach. Byłem za operatorem, ale nie za tym. A teraz nie wiem czy powiat udźwignie taką inwestycję jak rozbudowa. A co ze szkołami, drogami? - mówi Krzysztof Mleczko, radny powiatowy PSL.
Jak łatwo się domyślić politycy ze Strzelna tak łatwo nie poprą inwestycji w mogileńską filię lecznicy. Przypomnijmy, że przedstawili nawet pomysł, aby to gmina przejęła prowadzenie strzeleńskiej lecznicy.
Rozbudowa mogłaby dojść do skutku, gdyby poparła ją część opozycji.
- Najpierw musiałaby być znana pełna koncepcja. A na razie nic nie wiadomo, cisza. A proponowałem byśmy się spotkali i porozmawiali - mówi Bartosz Nowacki z PO.
Jak mówi starosta Tomasz Barczak konkretne propozycje zarządu wkrótce będą znane.