Nie rozmawiajmy o wakacjach, kiedy mamy trzecią falę! - grzmią macherzy od zarządzania pandemią. Przepraszam, ale ja właśnie mam zamiar myśleć o wakacjach, o zbliżającym się weselu w rodzinie przyjaciół, o odkładanych od dawna spotkaniach towarzyskich, o wyjeździe do Berlina, aby poszwędać się po tym mieście.
Panowie urzędnicy pozwólcie nam wszystkim myśleć o powrocie do normalności. W świecie, w którym jesteśmy bombardowani statystykami wolnych łóżek i respiratorów, małych miasteczek, które wymierają tygodniowo, nie ograniczajcie naszych planów, do przetrwania, a marzeń do dawki szczepionki. Oglądając programy informacyjne mam wrażenie, że pozostało mi tylko jedno marzenie. Dożyć następnych wyborów! Ważne są tylko polityczne gierki i pandemia. A gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla nas?