Nie truj! Smog zabija więcej ludzi, niż ginie ich na drogach
Każdego roku z powodu chorób spowodowanych szkodliwymi substancjami zawartymi w smogu umiera około 48 tysięcy Polaków. Trujemy się na potęgę - sąsiad sąsiada.
Alarmistyczne dane pochodzą
z Europejskiej Agencji Środowiska, bo precyzyjnych statystyk polskich nie ma. Ale dopiero porównanie do liczby wypadków drogowych w naszym kraju, a to co roku poniżej 3 tysięcy zabitych, robi piorunujące wrażenie.
Ludzie są coraz bardziej świadomi zagrożenia i zaczynają się zastanawiać, co robić, gdy sąsiad pali w piecu byle czym i czarny dym wpełza do ich domów. Odpowiedź wydaje się prosta - zadzwonić do Straży Miejskiej czy gminnej. Ale nie w każdej gminie ta służba działa.
- W mojej miejscowości sąsiad pali w piecu jakimiś podejrzanymi substancjami, bo dym z jego komina jest naprawdę bardzo intensywny i zatruwa nam życie - skarży się pani Martyna z podbydgoskiego Niemcza (gmina Osielsko). - Na nasze uwagi nie reaguje. Śmieje się nam prosto w oczy, bo jest bezkarny, bo w naszej gminie nie ma Straży Gminnej. Co mamy robić, komu się pożalić i jak zdyscyplinować tego człowieka?
Co mogą zrobić mieszkańcy w takiej sytuacji? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień