Anna i Dariusz Prusak od pięciu lat są rodziną zastępczą dla: Oli, Aldonki, Julki oraz Ani. - Zostaliśmy rodziną zastępczą z potrzeby kochania, bo nie ma dzieci niczyich - zaznaczają.
Dom dziecka w Żmiącej.
- Patrzyłam na te dzieci, które każde małżeństwo, jakie się pojawiało, traktowały jak przepustkę do lepszego życia.
- Ciociu, ciociu, weźmiesz mnie? - pytały, ciągnąc za rękaw. Tę wizytę małżeństwo Prusaków zapamiętało na długo, tyle niechcianych dzieci i te ich smutne oczy pełne nadziei.
Wcale nie trzeba urodzić
Pani Ania i Dariusz zawsze chcieli mieć dużą rodziną, marzyli o domu pełnym gwaru i śmiechu. Kiedy 11 lat temu urodził się Karol, z niecierpliwością czekali na kolejne pociechy. Z biegiem czasu pojawił się pomysł, by zostać rodziną zastępczą. Na początku była lekka niepewność, obawa.
- Pamiętam rozmowę z psychologiem w ramach szkoleń - opowiada pani Ania.
- Zapytałam go: a co jeśli nie pokocham?
- A męża pani urodziła? - odpowiedziała pani psycholog.
- Nie - odparłam.
- A kocha go pani?
- Kocham.
- No widzi pani. Nie trzeba urodzić, żeby pokochać.
Pierwszy dar
Rok 2012. - Dziewczynka, Aldonka, 3-latka. Chcą ją państwo zobaczyć, zanim się zdecydują? Po około 3 miesiącach od wizyty w PCPR, zabrzmiał w słuchawce głos pracownika urzędu. - Nie, nie będziemy jej oglądać jak towaru w sklepie, bierzemy - odpowiedzieli.
Pierwszy raz zobaczyli ją w sądzie. Mała, brudna, zaniedbana, zapłakana, ze śladami oparzeń... - Ja tego wszystkiego nie dostrzegłam. Widziałam tylko śliczną, przestraszoną dziewczynkę spragnioną miłości - opowiada pani Ania.
Aldonka długo była zamknięta w sobie, nie potrafiła okazywać uczuć. Przeszłość odcisnęła duże piętno na jej psychice. Do tej pory wychowywała się w patologicznej rodzinie, gdzie alkohol był na pierwszym miejscu. Miała 3 latka, a w rozwoju dorównywała rocznemu dziecku. Nie mówiła.
Czytaj dalej, a poznasz historie kolejnych dzieci, które znalazły się w rodzinie zastępczej oraz dowiesz się, jak bardzo zmieniło to życie ich i ich nowych rodziców.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień