Nie w każdych okolicznościach można jechać na suwak
- To na kierowcach ciąży obowiązek aktualizacji wiedzy o przepisach ruchu drogowego - mówią policjanci. - A nie wszyscy dotąd się zaktualizowali.
Od tygodnia obowiązują przepisy dotyczące tworzenia przez kierowców tzw. korytarza życia i jazdy na suwak. O ile z tym pierwszym przepisem kierowcy radzą sobie całkiem dobrze, to już jazda na suwak zdaje się przysparzać im wielu kłopotów i wątpliwości interpretacyjnych. Ciągle nie wiemy kiedy i w jakich okolicznościach kierowcę trzeba, a kiedy tylko można wpuszczać przed siebie.
- W związku z jazdą na suwak nie mieliśmy dotychczas żadnych zdarzeń drogowych, nie nakładaliśmy też mandatów. Można jednak zaobserwować, że od czasu wejścia w życie przepisów kierowcy stali się bardziej życzliwi i chętniej wpuszczają przed siebie innych - ocenia kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Z błędów, które są obserwowane najczęściej wywnioskować należy, że kierowcy nie wiedzą, że jazda na suwak dotyczy momentu, w którym dojadą na koniec pasa zanikającego. Tymczasem widać, że niektórzy chcą zmienić go już w połowie.
Na razie bez mandatów
- Sygnały które trafiały do nas od kierowców jeszcze przed wprowadzeniem w życie nowych przepisów pokazywały, że część z nich boi się tzw. drogowego cwaniactwa. Jednak wystarczy wczytać się w przepisy by zauważyć, że jazda na suwak dotyczy pewnych szczególnych okoliczności, by była obowiązkiem. Dlatego zmiany postrzegamy pozytywnie, bo wpłyną na płynność jazdy kierowców - uważa kom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Kierowcy mają jednak mnóstwo wątpliwości w związku z przepisami. Co stanie się na przykład gdy dojdzie do kolizji przy zjeździe z zanikającego pasa na rondzie Jagiellonów (w kierunku opery). Który kierowca będzie winien kolizji? Z jednej strony bowiem zjeżdżający z pasa zanikającego musi w myśl przepisów zachować szczególną ostrożność, z drugiej - kierowca na pasie na którym ruch odbywa się płynnie winien umożliwić kierowcy z pasa zanikającego zmianę pasa ruchu.
Zależy od okoliczności
- Każde takie zdarzenie będzie rozpatrywane indywidualnie, nie ma tu żadnej reguły dotyczącej tego, kto będzie winien zdarzeniu - wyjaśnia Robert Jakubas. - Przepisy mówią jednak o tym, że jazda na suwak obowiązuje wtedy, gdy jednocześnie wystąpią dwie okoliczności. Musi zatem dojść do znacznego zmniejszenia prędkości, kierowcy zwykle określają je jako „korek” i jednocześnie manewr zmiany pasa ruchu powinien odbyć się bezpośrednio przed miejscem zanikania pasa ruchu.
Oznacza to, że nie ma obowiązku wpuszczania kierowcy zjeżdżającego z zanikającego pasa ruchu wtedy, gdy ten odbywa się płynnie ani wtedy, gdy kierowca zjeżdżający z pasa zanikającego manewr chce wykonać w jego połowie.
- Zawsze jednak apelujemy o kulturę jazdy i życzliwość kierowców na drodze. Podkreślamy też, że samo uzyskanie prawa jazdy nie oznacza, że przepisy poznało się raz na zawsze. W przepisach ruchu drogowego dochodzi do częstych zmian i to na kierowcy ciąży obowiązek aktualizacji wiedzy. Tak jest też w wypadku jazdy na suwak czy zmian związanych z tzw. korytarzem życia - mówi Robert Jakubas.