Nie wystarczy samo leczenie, konieczna jest rehabilitacja
Rozmowa z dr n. med. Tomaszem Saranem, p.o. kierownika kliniki rehabilitacji w Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie.
Dla jakich osób przeznaczona jest rehabilitacja?
Rehabilitacja przeznaczona jest dla pacjentów poddawanych leczeniu z powodu bardzo szerokiej gamy chorób. Chociaż najczęściej są to pacjenci po zabiegach ortopedycznych, bądź po leczeniu neurologicznym np. z powodu udaru mózgu albo przewlekłych chorób neurologicznych jak choroba Parkinsona.
Nie możemy zapominać, że pacjenci, którzy leczeni są z powodu cukrzycy, niedokrwienia kończyn także odnoszą korzyści z takich zajęć. Rehabilitacja jest również niezbędnym elementem leczenia poważnych schorzeń kardiologicznych, zwłaszcza choroby niedokrwiennej serca, zawałów i niewydolności serca.
Dlaczego tak ważna jest rehabilitacja w procesie leczenia?
Żeby uzyskać dobrostan zdrowotny nie wystarczy samo leczenie, ale konieczne jest podjęcie działań mające na celu przywrócenie optymalnej i możliwej do uzyskania sprawności. Im wcześniej wprowadzimy rehabilitację, tym większa szansa na wyzdrowienie.
W wielu przypadkach rehabilitacja może być przygotowaniem do leczenia operacyjnego, ponadto ma też działanie profilaktyczne, bo po wyleczeniu choroby i przywróceniu sprawności, kontynuowanie ćwiczeń zapobiega nawrotom.
Muszę przyznać, że pacjenci nie dostrzegają znaczenia rehabilitacji, ponieważ jest to działanie lecznicze, które znajduje się jakby w drugiej linii.
Świadomość społeczna w odniesieniu do rehabilitacji jest niewystarczająca. Bywa tak, że pacjenci zastanawiają się nad rehabilitacją dopiero w momencie, kiedy widzą, że leczenie nie doprowadziło ich do stanu zdrowia, który mieli przed wystąpieniem choroby.
Jakie zajęcia składają się na rehabilitację?
To są oddziaływania wielokierunkowe, ale kluczowym sposobem jest leczenie ruchem za pomocą ćwiczeń leczniczych. W rehabilitacji nie mniej ważne są oddziaływania o charakterze psychologicznym, które mają na celu przywrócenie poczucia zdrowia i poczucia sprawczości. Ważna jest też praca logopedyczna, fizykoterapia i zaopatrzenie w środki ortopedyczne, które pomagają pacjentowi na co dzień.
Czyli rehabilitacja to nie tylko sala gimnastyczna.
To pozostaje kluczowym oddziaływaniem, ale to tylko część rehabilitacji. Jeżeli chodzi o sprzęt to zauważalny jest ogromny postęp technologiczny, urządzenia są coraz bardziej nowoczesne.
Poza klasycznymi urządzeniami do ćwiczeń w obciążeniu, stołami rehabilitacyjnymi, drabinkami i materacami gimnastycznymi mamy również tory do nauki chodzenia, rotory, które wspomagają ruch w sposób kontrolowany i platformy stabilometryczne.
W jakim czasie pacjent może powrócić do zdrowia dzięki rehabilitacji?
Muszę zaznaczyć, że dużo tutaj zależy od stanu wyjściowego, np. od ciężkości udaru i zaburzeń ruchowych. Jeśli zaburzenia są niewielkie wówczas pacjent w procesie rehabilitacji wraca bardzo szybko do pełnej sprawności. To może być czas do 3 miesięcy, natomiast w przypadku ciężkich uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego, okres rehabilitacji znacząco się wydłuża.
Uważa się, że w najcięższych przypadkach poprawę uzyskuje się w ciągu 3 do 6 miesięcy, ale pacjenci z ciężkim uszkodzeniem układu nerwowego przeważnie wymagają przedłużenia rehabilitacji w sposób systematyczny, właściwe do końca życia.
Jeśli chodzi np. o wszczepienie endoprotezy stawu kolanowego to u osoby szczupłej wystarczy rehabilitacja miesięczna, ale u osób z otyłością jest to okres 2-3 miesięcy.
Na sali gimnastycznej spotykają się pacjenci w jakim wieku?
Jest coraz dłuższy średni czas życia, w związku z tym przeważają pacjenci w wieku dojrzałym lub wczesnej starości. Oni spotykają się z osobami bardzo młodymi, które doznały np. urazu w czasie wypadku.
Generalnie młodych osób jest względnie mniej. Chociaż widzimy coraz częściej, że borykają się z takimi problemami jak choroba przeciążeniowa kręgosłupa albo wady postawy.
Zapotrzebowanie na zajęcia z rehabilitacji będzie wzrastać?
Absolutnie tak, obserwuje to już od lat. Systematycznie wzrasta liczba pacjentów. Z jednej strony rośnie świadomość, ale z drugiej przybywa też osób starszych, które chcą zachować sprawność i samodzielnie funkcjonować, aby nie stać się ciężarem dla rodzin.