Niedowidzący tata na spacerze z dzieckiem? Nie widzę przeszkód!

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz
Dorota Witt

Niedowidzący tata na spacerze z dzieckiem? Nie widzę przeszkód!

Dorota Witt

Tomasz Barczik, autor bloga „Weź to poczuj”, w niedzielę będzie świętował pierwszy Dzień Ojca, choć swojej córki dotąd nie widział. To aktywny zawodowo zaangażowany tata, który w wolnych chwilach uprawia sport. Jako 25-latek stracił wzrok.

Skąd się wziął „Pan Kura”?

Długa historia. W gimnazjum zmieniłem klasę i nowi nauczyciele mieli problem z odczytaniem mojego nazwiska, gdy chcieli szybko sprawdzić obecność. Wychodziło więc: Bar-czik. Koledzy szybko podchwycili: czik, cziken. Aż w końcu ktoś użył spolszczonej wersji i tak zostałem Kurczakiem. Chociaż są tacy, którzy tłumaczą to nieco kąśliwie. Podobno w tamtym czasie mój serdeczny śmiech kojarzył się z pianiem koguta o poranku, a ja sam z profilu przypominam kurę... Z czasem ksywka przeszła rewolucję: jako mąż i ojciec jestem nazywany Panem Kurą.

To kura domowa?

Bywa i tak. Pracuję zdalnie, więc nietrudno jest mi wygospodarować chwilę np. na sprzątanie. Mama wbiła mi do głowy, że nieważne, czy widać brud na dywanie, czy nie, odkurzaczem i tak trzeba przejechać raz przy razie. Zakupy? Mam na nie patent. W domu żona mówi, co mam kupić: pieluchy, chusteczki. W sklepie szukam sprzedawcy, wyjaśniam, o co chodzi i po chwili mam już zakupy w koszyku.

Został pan ojcem kilka miesięcy temu, ale ciągle nie widział pan córki…

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Dorota Witt

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.