Nieistniejąca od dawna cegielnia zdekomunizuje ul. Cichońskiego
Dziewięć gorzowskich ulic utraci swoich komunistycznych patronów. A z 9 Maja to nawet będą dwie ulice. Jutro radni mają dokonywać dekomunizacji.
- Ja to jestem niezadowolona. Po co to zmieniać? To już będzie trzecia nazwa ulicy, przy której mieszkamy – mówi Czesława Wysocka z ul. Berlinga 4.
- Mieszkamy tu od 1976 r. Połowa ulicy nazywała się XXV-lecia PRL-u, druga połowa to była Okólna. A później zmienili na tę obecną – mówi Bożena Matuszek z ul. Berlinga 5. Już niebawem ta ulica będzie miała nowego patrona – Teresę Marię Klimek. To zmarła w 2013 r. gorzowianka, która była związana z Rodzinami Katyńskimi. Z kolei Berling to współpracownik NKWD, członek PZPR.
Zmiana nazwy ulicy to efekt wejścia w życie ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Przyjęta została w zeszłym roku. Samorządy mają czas na dekomunizację do 2 września. Do jakich zmian dojdzie w Gorzowie?
Nowe nazwy będzie miało dziewięć dotychczasowych ulic. Na Dolinkach oprócz ul. Berlinga ten sam los spotka także ul. Zubrzyckiego (był dowódcą pierwszego oddziału Gwardii Ludowej i komunistą). Po zmianach będzie to ul. Dywizjonu 303.
Na Manhattanie ul. Batalionu Zośka zamieni dotychczasową ul. Armii Ludowej. Ul. Warskiego (członek Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii bolszewików), która jest na Piaskach będzie miała za patrona Zofię Kuratowska, działaczkę Solidarności.
Nie będzie też już ul. Bierzarina (to dowódca sowieckiej 5. Armii Uderzeniowej, która zajęła Landsberg). Za kilka tygodni zamieni się ona w ul. Elżbiety Zawackiej (jedyna kobieta wśród cichociemnych).
Do lamusa odejdzie też przyległa do Warszawskiej ul. Szenwalda (żołnierza Armii Czerwonej). Zastąpi go Eliza Orzeszkowa.
Kosmetyczną zmianę przejdzie też ul. Krasickiego. Teraz jej patronem jest Jan – działacz komunistyczny, a będzie Ignacy – twórca oświeceniowy.
Rewolucję przejdzie zaś ul. 9 Maja. Ponieważ dziś jest to ulica o dwóch różnych charakterach, to jej część od ul. Czereśniowej wzdłuż cmentarza wojennego będzie ulicą 8 maja, a jej nowsza część, czyli ta, przy której bloki zostały pobudowane kilka – kilkanaście lat temu będzie nosić nazwę Danuty Siedzikówny – Inki.
Do zmiany idzie też Cichońskiego (był funkcjonariuszem milicji i utrwalał władzę ludową). Po 42 latach przerwy znów dzie to ul. Cegielniana.
- Jeszcze komin by się przy tej ulicy przydał, skoro będzie miał taką nazwę – śmieje się Tadeusz Rogoda, który od trzech lat przychodzi do znajdującego się tu Domu Dziennego Pobytu. Jemu zmiana nazwy nie przeszkadza. – Sam będę mówił o ul. Cegielnianej już od teraz – mówił nam w poniedziałek.
Tak radośnie do sprawy nie podchodzi Ewa Promińska, kierownik placówki przy Cichońskiego: – Starszym osobom ciężko będzie wytłumaczyć, gdzie jest Cegielniana – mówi.
- Ja jestem patriotką, więc te nowe nazwy mogą być. Tylko, żeby te zmiany mnie nie kosztowały – usłyszeliśmy wczoraj od Anny Supeł z Zubrzyckiego.
- Po zmianie ulic nie trzeba będzie zmieniać dowodów. To trzeba będzie zrobić, gdy będzie mijał termin ważności dokumentów. Jedyne koszty to zmiana tablic na bloku – mówi Sebastian Pieńkowski, przewodniczący rady miasta.
Zmianą ulic radni będą się zajmować jutro na sesji, która rozpocznie się o 15.00 w urzędzie miasta przy ul. Sikorskiego 3-4.
Przy okazji radni mają też zdecydować o usunięciu tablicy upamiętniającej Nikołaja Bierzarina, która stoi kilka kroków od wejścia do amfiteatru). W tym samym miejscu ma się pojawić tablica Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej.