Niemcy ze Śląska zapraszają Ślązaków na wspólne listy wyborcze do Sejmu
To może być rewolucja na śląskiej scenie politycznej. Niemcy ze Śląska chcą ze Ślązakami iść do Sejmu. Komitet wyborczy mniejszości nie musi przekraczać progu wyborczego. To szansa na wprowadzenie kilku parlamentarzystów.
Niemiecka Wspólnota "Pojednanie i Przyszłość" oraz Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego mają dla śląskich organizacji propozycję nie do odrzucenia. Chcą stworzyć Komitet Wyborczy Mniejszości do Sejmu i zaprosić na listy przedstawicieli regionalnych organizacji. Dzięki temu, że mniejszość nie musi przekraczać 5 proc. progu jak inne partie, jest realna szansa na zdobycie kilku mandatów. Obecnie Niemcy mają jednego posła i to w województwie opolskim.
- Chcemy wystawić listy w trzech okręgach: katowickim, gliwickim i rybnickim - wyjaśnia Dietmar Brehmer z Niemieckiej Wspólnoty "Pojednanie i przyszłość". - Wystąpiliśmy z tą inicjatywą, bo to jedyna szansa, by zmienić region i by decydowali o jego losie ci, którym najbardziej na nim zależy. Obecne partie tylko obiecują i nic nie robią.
Dziś propozycja została przedstawiona oficjalnie podczas konferencji prasowej na schodach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Mniejszość nie musi przekraczać progu 5 proc. By zdobyć mandat potrzeba ok. 24 tys. głosów. - Zapraszamy na nasze listy przedstawicieli wszystkich śląskich ugrupowań. Chcę przy tym zaznaczyć, że jesteśmy i będziemy lojalnymi obywatelami RP - mówił wczoraj podczas konferencji prasowej Dietmar Brehmer, lider Wspólnoty.
Skąd pomysł? Mniejszość niemiecka uważa, że przez ćwierć wieku głos Górnego Śląska brzmiał w Sejmie słabo, a degradacja regionu postępowała.
- Nie możemy się uchylać od odpowiedzialności za naszą małą ojczyznę. W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami wzmożonego zainteresowania Górnym Śląskiem. Kryzys górnictwa i społeczne protesty wymusiły na politykach licytację na obietnice i programy, które stanowić maję receptę na śląskie bolą czki. Naiwnością byłoby sądzić, że sytuacja się zmieni za sprawą tych samych partii i tych samych ludzi - czytamy w oświadczeniu. Niebawem odbędą się konsultacje z Radą Górnośląską skupiającą kilkanaście regionalnych stowarzyszeń w tym największe, czyli RAŚ.
- To cios poniżej pasa wobec śląskich postulatów i inicjatyw. Daje argument tym wszystkim, którzy źle nam życzą i mówią, że Ślązacy to ukryta opcja niemiecka - ocenia europoseł PO Marek Plura. Jego zdaniem swoje polityczne aspiracje Ślązacy mogą zrealizować startując do senatu z jednomandatowych okręgów wyborczych. - Po co stosować takie uniki? - pyta Plura.
*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE