Niemiecki nazista za pomoc Żydom z getta zamordował mi tatę. Nigdy nie wybaczę
Czesław „Pele” Pierzchała, syn zamordowanego w obozie w Auschwitz Józefa Pierzchały, współzałożyciel Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, mówi o tym jak trudno wybaczyć krzywdę sprzed 76 lat i o sporze polsko-izraelskim.
Czesław „Pele” Pierzchała, syn zamordowanego w obozie w Auschwitz Józefa Pierzchały, współzałożyciel Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, mówi o tym jak trudno wybaczyć krzywdę sprzed 76 lat i o sporze polsko-izraelskim.
Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce, w kontekście nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej powiedziała: „Pamiętamy o Irenie Sendlerowej, Janie Karskim i Władysławie Bartoszewskim. O Polakach ratujących Żydów. Ale rząd Izraela chce całkowitej wolności w dyskusji o Holocauście”. Widzi pan brak tej wolności?
Zawsze mieliśmy bardzo dobre stosunki z Izraelem. Od czasu gdy w 1998 roku wspólnie z byłymi więźniami niemieckiego obozu KL Auschwitz, zakładałem Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, do dziś, nie czułem, że między Polakami a Żydami jest konflikt. Byliśmy przyjaciółmi. Dziwię się, że nagle zaczęło zgrzytać. Zarówno nam, jak i Żydom zawsze zależało na pokazaniu prawdy. My Polacy nie wybielamy się. Ale jesteśmy szkalowani.
Pana zdaniem potrzebna jest zmiana ustawy, która umożliwi karanie grzywną lub trzema latami więzienia za używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”?
Czytaj więcej:
- Czy przyjęta już przez Sejm nowelizacja ustawy o IPN jest dobrze napisana?
- Czy po 76 latach Czesław Pierzchała wybaczył Niemcom?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień