
Odwracają się role. Coraz częściej to mama jest głową rodziny, bo ona utrzymuje dom, a na barkach ojca - i jego oczkiem w głowie - są dzieci.
To dlatego, gdy urodziło im się dziecko, a mała skończyła niecałe pół roku, mama skróciła sobie urlop macierzyński i wróciła do pracy. Tata przejął stery opieki nad maluchem. Wbrew nazwie, ten urlop tacie też przysługuje, do tego jest płatny.
Powrót pracownicy
Nie chodzi jedynie o to, że rodzina na tej zamianie wyjdzie finansowo lepiej: oprócz gołej pensji mama dostanie premie.
Ona pracuje w firmie marketingowej. On jest urzędnikiem. Ona idzie, jak burza - awans, częste wyjazdy na konferencje, kierowanie projektami. On pracę ma raczej stateczną. Na obecnym stanowisku, widać, zakotwiczy na dłużej. Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień