Niepokojące wycie syren w środku nocy w Rzeszowie
- Takie alarmy zdarzają się nawet kilka razy w tygodniu - mówi nasza Czytelniczka.
- Jakiś czas temu, po godzinie 22, usłyszałam dźwięk alarmujący o skażeniu środowiska, ale, mimo że nasłuchiwałam, nie było dźwięku ten alarm odwołującego. Zaniepokoiłam się, bo późna pora raczej wykluczała ćwiczenia, dlatego z samego rana starałam się dociec o co chodziło. Sanepid nic nie wiedział. W ochronie środowiska usłyszałam, że był wyciek ropy do Wisłoka i pewnie strażacy nadali sygnał alarmowy. Problem w tym, że w PSP w Rzeszowie powiedziano mi, że straż pożarna takich alarmów nie nie nadaje. Nadal nie wiem więc kto i po co włączył te syreny - relacjonuje pani Ewelina z Rzeszowa. - W ostatnich dniach podobnych alarmów nocnych słychać było nawet po kilka w tygodniu. Powinny za tym iść chyba jakieś komunikaty, bo inaczej, nikt nie zareaguje, gdy ostrzeżenie będzie prawdziwe - dodaje.
Pani Ewelina zwraca uwagę, że przy tak częstych alarmach, jeśli kiedyś zostanie nadany naprawdę ważny alarm, to nikt nie zwróci na niego uwagi. - Byłabym wdzięczna, gdyby przy okazji udało się wyjaśnić jakie są rodzaje alarmów i ich znaczenie - prosi nasza Czytelniczka.
O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy Podkarpacki Urząd Wojewódzki.
- Emisja dźwiękowych sygnałów alarmowych poprzez fizyczne uruchomienie syren ma na celu ostrzeżenie ludności o zbliżającym się lub zaistniałym zagrożeniu, które ma na celu podjęcie adekwatnych do rodzaju zagrożenia działań profilaktyczno - ochronnych w odniesieniu do ludzi i środowiska naturalnego, a także zasobów materialnych szeroko rozumianej infrastruktury - wyjaśnia Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzeczniczka wojewody. - W informacji do nas przesłanej zostało wyeksponowane zagrożenie skażeniami, w kontekście uruchamiania syren alarmowych w mieście Rzeszowie. W związku z tym, należy podkreślić, że aktualnie powszechnie obowiązujące na obszarze kraju dwa sygnały alarmowe: „Ogłoszenie alarmu” - modulowany dźwięk syreny w okresie trzech minut i „Odwołanie alarmu” - ciągły dźwięk syreny w okresie trzech minut. Alarmy te obejmują cały wachlarz zagrożeń, na które narażone są lokalne społeczności.
Rzecznik dodaje, że te zagrożenia to oprócz wspomnianych skażeń, także powodzie, huragany i wichury, zamachy terrorystyczne itp.
- W Rzeszowie, po usłyszeniu dźwięku syreny alarmowej, należy w pierwszej kolejności włączyć odbiorniki radiowe i telewizyjne na kanał, odpowiednio: Regionalnego Radia Rzeszów oraz Telewizji Rzeszów. W dalszej kolejności należy otworzyć stronę internetową Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie i Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta Rzeszowa - wyjaśnia rzecznik.
Decyzje o włączeniu alarmu podejmuje wojewoda - na obszarze województwa; starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu - na obszarze powiatu; prezydent, burmistrz, wójt - na obszarze gminy (miasta, miasta i gminy).
Rzecznik dodaje, że alarmy mogą mieć też charakter ćwiczeń, ale wtedy mieszkańcy są o tym powiadamiani wcześniej za pomocą lokalnych mediów.
Są też alarmy tzw. okolicznościowe, kiedy upamiętniamy ważne rocznice.
- Od wielu lat na terenie całego kraju, w tym także w woj. podkarpackim przyjęła się tradycja uruchamiania syren w rocznicę ważnych wydarzeń historycznych, a także z okazji wydarzeń z najnowszej historii Polski, np. w dniu 1 sierpnia w całym kraju uruchamiane są syreny z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - mówi rzecznik - Wyżej wymienione fizyczne włączenia syren są także poprzedzone, zamieszczeniem stosownych informacji w mass-mediach.