Niepolitycznie: Tak „bronią”, że prezes PiS rechocze...
PiS w kwestii wprowadzenia kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast jest jednolity, spacyfikowano tam bez problemu opornych, którzy wskutek tych zmian stracą stołki.
Na tym tle obóz, a raczej obozy buntowników broniących samorządu w jego dotychczasowym kształcie, wyglądają żałośnie, jakby konkurowały kto szybciej ogłosi, że prezes Kaczyński zmienia demokrację w dyktaturę.
Jednego dnia PSL zwołuje w województwie łódzkim spotkania samorządowców z regionu by radzić jak skasować tę dyktaturę, tego samego dnia inni samorządowcy jadą do prezydenta Zduńskiej Woli radzić nad tym samym, bo i on zwołał podobny sztab. A jeszcze jedni i drudzy uważnie baczą, na którym spotkaniu pojawiło się więcej gości.
Przy takim podejściu i koordynacji to ja życzę „powodzenia”, a w uszach dzwoni mi już rechot prezesa PiS. Z kolei PO zapowiada referendum w połączonym temacie „deformy” oświaty i samorządów.Już pal licho, że to czysta hipokryzja, bo przecież pamiętamy gdzie PO rządząc Polską miała inicjatywy referendalne obywateli.
Ale z drugiej strony jest przygotowywana przez łódzki KOD i Liberte akcja referendalna, której cel jest taki, by „PiS zabrał ręce precz” od samorządów. Ona się dopiero rodzi, ale naczelny Liberte Leszek Jażdżewski już jest pełen obaw, że PO zamiast przyłączyć się do Liberte i KOD będzie chciała przejąć temat referendum na własność. Jażdżewski wie co mówi, zna to środowisko dobrze... Cóż, no to ja ponownie życzę „powodzenia”, słysząc jeszcze głośniejszy rechot prezesa PiS.