Nierzeczywista rzeczywistość
W obliczu nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy warto się po prostu na chwilę zatrzymać, pomyśleć o tym, z czym musimy się mierzyć i jak bardzo w tym potrzebna jest nam nadzieja.
Albert Camus w „Dżumie” pisał: „zaraza nie jest na miarę człowieka, więc powiada się sobie, że zaraza jest nierzeczywista, to zły sen, który minie. Lecz nie zawsze ów sen mija i od złego snu do złego snu to ludzie mijają”.
Po kilkunastu miesiącach życia w cieniu pandemii jesteśmy już nią znużeni, zwyczajnie zmęczeni. Marząc o normalności, zapominamy czasem o maseczkach, o dystansie społecznym w sklepie, o dezynfekcji rąk, o bezpieczeństwie swoim i innych.
Tymczasem zaraza jest do bólu rzeczywista. Codziennie w naszym kraju „rozbija” się największy samolot pasażerski świata Airbus A380 z 600 osobami na pokładzie - jedni wypierają to ze świadomości (bo nierzeczywiste), inni oskarżają wszystkich wokół, ferując mniej lub bardziej prawdziwe sądy wobec polityków, lekarzy, ratowników i pielęgniarek.
„W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę” - pisał ponad 70 lat temu wspomniany noblista.
Dzieląc się jajkiem podczas wielkanocnego śniadania, nie budujmy muru między Polakami. Świętujmy zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
Żyjmy nadzieją.