Nikolaj Busk Jakobsen: Muszę się rozjeździć w lidze polskiej
- Spodobało mi się tutaj - to bardzo dobry klub i, co najważniejsze, uczciwy w stosunku do zawodników - mówi Nikolaj Busk Jakobsen, który wciąż będzie reprezentował barwy KSM-u Krosno.
Zostajesz w Krośnie na sezon 2017. Jakie były główne przyczyny takiej decyzji?
Spodobało mi się tutaj - to bardzo dobry klub i, co najważniejsze, uczciwy w stosunku do zawodników. Dla mnie to bardzo ważne, bo wtedy łatwiej poradzić sobie ze wszystkimi problemami i nie trzeba myśleć o jakichś dziwnych nieporozumieniach w klubie.
W zeszłym roku dostałeś tylko jedną szansę od krośnieńskich działaczy. Nie byłeś tym faktem rozczarowany?
Oczywiście, że byłem. Zdaję sobie sprawę, że mecz mi nie wyszedł, ale wtedy byłem naprawdę w trudnej sytuacji, bo dzień wcześniej jechałem mecz w lidze angielskiej. Przemęczenie dało o sobie znać i wyszło jak wyszło. Przed sezonem chciałem trochę potrenować na krośnieńskim torze, ale nie udało się tego zorganizować. Jechałem więc w ciemno - wziąłem silniki i musiałem wierzyć, że sprawdzą się dobrze. Rzeczywistość okazała się inna.
Wspomniałeś o zeszłorocznych startach w Anglii. W sezonie 2017 też będziesz jeździł na Wyspach?
Jeszcze nie wiem. Zobaczymy, jakie propozycje się trafią, bo na razie nie jestem jeszcze do końca zdecydowany w tej kwestii.
W sezonie 2017 KSM Krosno pojedzie w 2 lidze. Nie przeszkadza ci to?
Myślę, że poziom będzie mi odpowiadał. Muszę się spokojnie rozjeździć w lidze polskiej, zdobyć więcej doświadczenia i nabrać odpowiedniej pewności siebie. Jeśli uda mi się to zrealizować, zobaczymy tak naprawdę na jakim poziomie mógłbym jeździć w Polsce.
Wprowadzasz jakieś nowości w swoich przygotowaniach?
Nie sądzę. Mam sprawdzony cykl przygotowań i nie zamierzam go zmieniać. Trenuję zawsze bardzo ciężko podczas zimowej przerwy, by w sezonie nie mieć problemów z kondycją.
Miałeś też jakieś inne oferty z ligi polskiej?
Nie. Jak już wspomniałem, w Polsce nie miałem na razie szansy na zaprezentowanie swoich możliwości, więc na oferty muszę raczej poczekać.
W Krośnie będzie jeździł również twój rodak Andreas Lyager.
Tak, cieszę się z tego faktu, bo zawsze fajnie jest jak masz w zespole kolegę, który mówi w twoim języku.
W kadrze krośnieńskiego zespołu ponownie jest sporo zawodników. Uważasz, że to dobre rozwiązanie?
Klub na pewno chce się zabezpieczyć na wypadek kontuzji czy słabej formy któregoś z zawodników i ja to rozumiem. Mam jednak nadzieję, że nie będzie nerwowych ruchów i każdy z nas dostanie odpowiednie warunki, by swoją szansę wykorzystać.