Nocleg za darmo? Gmina za to zapłaci
- Jestem bezdomny, a zielonogórska noclegownia odmówiła mi schronienia - powiedział Zdzisław Stasiński z Bobrowic.
Do redakcji "GL" zgłosił się Zdzisław Stasiński po tym, jak dowiedział się, że nie będzie mógł nocować w zielonogórskim ośrodku dla bezdomnych. Okazało się, że Z. Stasiński przyjechał do Zielonej Góry z Bobrowic, gdzie był ostatnio zameldowany.
- Przyjechałem tu do lekarza. W zielonogórskiej noclegowni uczciwie podałem numer mojego ośrodka w Bobrowicach. Pani, z którą rozmawiałem zadzwoniła tam i dowiedziała się, że Bobrowice nie zrefundują mojego pobytu w Zielonej Górze - mówi mężczyzna. - Powiedziano mi, żebym wracał skąd przyjechałem, bo nie jestem mieszkańcem gminy. A ja nie mam gdzie wracać. Chciałem nawet zapłacić z własnych pieniędzy za pobyt ale usłyszałem, że to niemożliwe.
Według relacji pana Zdzisława, przebywał nie tak dawno temu w ośrodku fundacji "Arka" niosącej pomoc osobom bezdomnym, jednak jak powiedział - nie wytrzymał tam nerwowo i musiał odejść, bo... z powodów zdrowotnych nie mógł jeść wszystkiego, co tam dostawał.
Z prośbą o wyjaśnienia "GL" zwróciła się do Hanny Kielich, dyrektorki zielonogórskiej noclegowni. - Ten pan ma miejsce w ośrodku dla bezdomnych w Bobrowicach i jego gmina odmówiła zapłaty za pobyt u nas - mówi H. Kielich. - Osoba, która się do nas zgłasza w pierwszej kolejności kierowany jest do pracownika socjalnego, który ma określić zakres potrzeb. Zawsze kontaktujemy się z gminą, z której pochodzi bezdomny. To samorząd decyduje, czy będzie za taką osobę płacić. Nie ma możliwości, żeby to sam zainteresowany pokrywał koszt swojego pobytu.
Jak poinformowała dyrektorka noclegowni - Z. Stasiński już po wizycie w "GL" został jednak przyjęty do zielonogórskiej noclegowni. Obiecał, że zostanie tylko kilka dni, do czasu wizyty u lekarza specjalisty.
A co mówią przepisy na temat wsparcia osób bezdomnych? Generalną zasadą jest to, że pomocy udziela ta gmina, na której terenie bezdomny przebywa na stałe lub, gdzie był zameldowany na pobyt stały.