Leszek Kalinowski

Nowe Miasto Zielona Góra ma głos

Paweł Wilczyński (przed urzędem miasta przy ul. Dąbrowskiego) mówi, że swoje sprawy załatwia przez internet. Fot. Mariusz Kapała Paweł Wilczyński (przed urzędem miasta przy ul. Dąbrowskiego) mówi, że swoje sprawy załatwia przez internet.
Leszek Kalinowski

Zarząd, rada dzielnicy, sołtysi dbają o interesy mieszkańców. Oni wiedzą, gdzie uzyskać pomoc.

Przed połączeniem wiele osób obawiało się, że mieszkańcy byłej gminy nie będą mieli wpływu na to, co się dzieje w ich sołectwach. Stąd m.in. obietnica o utworzeniu rady dzielnicy Nowe Miasto. Taka też działa i zgodnie ze statutem liczy 15 radnych.
- Ma ona mniejsze kompetencje niż była rada gminy, opiniuje to, co mają uchwalać radni miasta - mówi przewodniczący rady dzielnicy Zenon Rabęda. - Jej decyzje będą wiążące w sprawie inwestycji w dzielnicy.

Dzielnicą Nowe Miasto rządzi zarząd z Mariuszem Zalewskim (byłym wójtem) na czele

I to mieszkańcy decydują, na co przeznaczyć trzeba 100 mln złotych z połączeniowego bonusa. - Na razie niewiele tych pieniędzy zostało wykorzystanych. W tym i w przyszłym roku inwestycje będą bardziej widoczne - dodaje Z. Rabęda.

Dzielnicą Nowe Miasto rządzi zarząd z Mariuszem Zalewskim (byłym wójtem) na czele. Urząd gminy przy ulicy Dąbrowskiego stał się urzędem miasta. Mieszkańcy dzielnicy część spraw nadal w nim załatwiają, część w innych budynkach (np. pomoc społeczna przy ul. Długiej, a konunikacja - przy ul. Sienkiewicza).

- Zdążyli się już do tych zmian przyzwyczaić. Najważniejsze, że wszędzie dojazd jest bardzo dobry - mówi Mariusz Zalewski. - Zaakceptowali też to, że punkt kasowy został przeniesiony na ul. Podgórną, choć byli przyzwyczajeni, że kasa jest tu, na Dąbrowskiego. Zdarzają się jedynie pojedyncze przypadki, że ktoś się przyjdzie tu z przyzwyczajenia.
- Najbardziej widoczną zmianą w tym względzie jest ta, że kiedyś do wójta wchodziło się od razu, prosto z korytarza i załatwiało się sprawę - mówią nie tylko mieszkańcy, ale i radni. - Dziś nie tak łatwo umówić się z prezydentem.

Część spraw można jednak załatwić bezpośrednio w zarządzie. Albo on przekaże je dalej... Inną rolę odgrywają dziś sołtysi.
- Można od nich więcej wymagać, bo kiedyś dostawali małe diety, a dziś to ponad 937 zł - zauważa Z. Rabęda. W miejskiej radzie są też radni z byłej gminy: Tomasz Sroczyński, Wiesław Kucha, Jarosław Berent i Mariusz Rosik, którzy dbają o interesy dzielnicy.

W styczniu „Tygodniku Zielonogórskim” rozpoczęliśmy cykl, w którym sprawdzamy, co zmieniło się w mieście po roku od połączenia. Sprawdzamy, jakie są pierwsze oceny mieszkańców.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.