Nowego komendanta głównego policji chwali nawet opozycja
Nadinspektor Jarosław Szymczyk jest trzecim śląskim komendantem wojewódzkim, który został szefem całej polskiej policji.
W przeszłości taki awans odnotowali tylko podinsp. Roman Hula oraz gen. insp. Jan Michna. – To bardzo dobra decyzja. Po czystce kadrowej, którą zafundowało nam w ostatnich miesiącach MSWiA rękami komendanta Maja, generał Szymczyk jest jedynym oficerem przygotowanym do objęcia stanowiska komendanta głównego policji – mówi Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach.
Generał Jarosław Szymczyk urodził się w 1970 r. w Katowicach. Od początku policyjnej służby był związany z Gliwicami. W 2006 r. został komendantem miejskim policji. W Gliwicach spędził aż 17 lat. W 2007 r. został komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, w 2008 r. – zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach, w 2012 r. – komendantem wojewódzkim policji w Kielcach, a trzy lata później – szefem śląskiego garnizonu.
Trudno znaleźć osobę, która powiedziałaby o nowym komendancie złe słowo, a kandydaturę popiera nawet opozycja.
Były minister sprawiedliwości, a obecnie wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka nie ma wątpliwości, że policji nie mogło spotkać nic lepszego. – To osoba, która dała się poznać jako świetny funkcjonariusz i bardzo dobry organizator. Na Śląsku jest znany przede wszystkim z profesjonalizmu, a dodatkowo jest niezwykle sympatyczny. Cieszę się z tej decyzji, ale jako poseł opozycji nie chciałbym za bardzo chwalić, by nie zrobić komendantowi krzywdy – mówi Borys Budka.